Wyjść za mąż i nie zbankrutować. 5 ślubnych rzeczy, na których możesz zaoszczędzić

Marzysz o zamążpójściu? Przygotuj się na wydatki. Ogromne. Ale na kilku rzeczach możesz zaoszczędzić.

ślubślub Pixabay Pixabay

Własny ślub jest jednym z najbardziej stresujących wydarzeń w życiu - bardziej niż śmierć przyjaciela czy utrata pracy. Tak przynajmniej wynika z badań pary psychiatrów Thomasa Holmesa i Richarda Rahe. Z pewnością niemały wpływ mają tu kwestie finansowe, słówko na "ś" magicznie podbija ceny w niemal każdej branży. Białe, eleganckie sukienki dziwnym trafem kosztują więcej od tych kolorowych, a za cenę bukietu panny młodej można kupić kilka wiązanek na dzień matki. Pytanie, czy da się tych wydatków uniknąć?

Cóż, testuję to na własnej skórze. Jestem właśnie na etapie ślubnych przygotowań, odhaczania pozycji z listy i kontrolowania ograniczonego budżetu. Wierzę, że marzenie wszystkich panien młodych, aby ślub był wyjątkowy, da się spełnić nawet małym nakładem finansowym - chociaż oczywiście będzie to trudniejsze, jeśli marzycie akurat o weselu w XVII-wiecznym pałacyku i wjeździe karetą niczym z Kopciuszka. A może jednak warto złamać tradycję, zrobić coś inaczej i przy okazji zaoszczędzić na podróż poślubną? Oto kilka przykładów na ślubne oszczędności:

1. Obrączki. Używane zazwyczaj do wyrobu obrączek złoto jest materiałem, który wytrzyma próbę czasu. Z tym, że im niższa (i co za tym idzie, tańsza) próba złota, tym bardziej trwała obrączka! W tym wypadku naprawdę nie warto przepłacać. Inną opcją jest obrączka srebrna: stop z tytanem zapewni biżuterii trwałość. Można też nie przejmować się aż tak wytrzymałością kruszcu i świętować każde 10-lecie nowym zestawem obrączek - tak, jak rodzice mojej przyjaciółki, którzy cieszą się już czwartą parą.

2. Sukienka. Jeśli nie marzysz o wysadzanej kryształami Swarovskiego princessie, poszukaj sukienki poza salonem. Elficke giezełko w stylu boho można znaleźć w wielu sieciówkach, dopasowaną sukienkę w stylu lat 60. uszyje niedrogo sprawdzona krawcowa. Ważne, byś czuła, że jest twoja. Bo nie muszę chyba pisać, że sukienka ma się podobać pannie młodej, a nie złośliwej kuzynce?

3. A skoro już o weselnych gościach mowa , czy warto zapraszać na obiad/wesele ludzi, z którymi ma się (już) niewiele wspólnego, których zapraszasz z grzeczności, a zwyczajnie nie lubisz? Skoro nie chcesz utrzymywać z nimi kontaktu na co dzień, to dlaczego w dniu ślubu miałoby być inaczej?

4. Sala weselna. I znów - o ile nie przeszkadza ci wyjście poza ramy tradycji, możliwości jest mnóstwo: od wynajęcia przestrzeni krytego parkingu, przez postawienie wielkich namiotów na działce, po imprezkę w domu kultury. Wystarczy zapał, trochę kreatywności i niezapomniane wesele jak znalazł!

SolangeSolange Instagram fot. Instagram

5. Samochód. Przyznam, że mam z górki: większość mojej rodziny należy do klubu wielbicieli starej motoryzacji, więc transport był z góry pewny. Jednak mieszkające na naszej ulicy młode małżeństwo pojechało do ślubu na rowerach - podobnie jak Solange, siostra Beyonce. Gdyby nie mój wrodzony pogodowy pesymizm, też pewnie bym się skusiła!

Gdybyście jednak znali inne, może lepsze sposoby na to, aby ślub był wydarzeniem wspaniałym, ale nie rujnującym finansowo - będę wdzięczna.

Zobacz wideo
Więcej o: