Czy można karać za nienawiść do kobiet? Przynajmniej w jednym miejscu na świecie już tak
Bohater filmu Tarantino nienawidził kobiet, więc je mordował... fot. mat. prasowe
Przestępstwo motywowane nienawiścią o podłożu mizoginicznym to według policji z Nottinghamshire "wszelkie zajścia przeciwko kobietom, których podłożem jest nienawiść, a celem stają się kobiety, tylko dlatego, że są kobietami" . Przestępstwo motywowane nienawiścią jest natomiast definiowane jako wymierzone w osobę ze względu na jakikolwiek aspekt jej tożsamości, który nie wynika z jej wyboru - płeć, orientację seksualną, rasę albo wyznanie.
Pomysł karania mizoginii jako "hate crime" pojawił się podczas zeszłorocznej konferencji Nottinghamshire Safer for Women (Nottinghamshire bezpieczniejsze dla kobiet), którą policja współorganizowała z Centrum Kobiet w Nottingham. Nowe przepisy są też reakcją na przeprowadzone w Wielkiej Brytanii badania, z których wynika, że 85 proc. kobiet w wieku 18-24 lat padło ofiarą zaczepek i napaści na tle seksualnym .
"Ignorowanie tych zdarzeń prowadzi do poczucia, że są powszechnie tolerowane. A to fałszywy sygnał" , mówiła Rachel Krys z organizacji End Violence Against Women Coalition . Uznanie mizoginicznych zachowań za przestępstwo motywowane nienawiścią ma zaowocować zwiększoną ochroną kobiet przed zaczepkami na tle seksualnym, uświadomieniem kobiet, że mogą donieść na agresorów, a w końcu stworzeniem kartoteki tych, którzy dopuszczają się mizoginicznych ataków.
Przyklaskuję wszelkim rozwiązaniom prawnym mającym za zadanie chronić kobiety przed przemocą. A przemoc nie ogranicza się do gwałtu, obmacywania czy pobicia. Krzywdzące, nienawistne, okrutne słowa działają tak samo jak fizyczny atak. Mają moc sprawczą, powodują realne konsekwencje, okaleczają ofiarę. Powinno się więc chronić ludzi, nie tylko kobiety, przed destrukcyjną siłą nienawistnych słów. Bo od mowy nienawiści do całkiem już fizycznego przestępstwa motywowanego nienawiścią niedaleka droga.
Rodzi się tu jednak pytanie, czy można dokonywać rozróżnień między napaścią werbalną albo całkiem realną - na kobietę, czy przedstawiciela innej grupy "znienawidzonych" (np. homoseksualiści, i Afroamerykanie, i muzułmanie, itp. itd.), a napaścią na kogoś, kto do żadnej z tych grup nie należy? Czy napaść powinna być traktowana inaczej, jeśli jest wymierzona nie tylko w kogoś personalnie, ale także w tę osobę, jako przedstawicielkę mniejszości czy jakiejś społecznej grupy?
Sądzę, że tak, bo kobiety (i homoseksualiści, i Afroamerykanie, i muzułmanie) padają ofiarą agresywnych zachowań często właśnie dlatego, że są kobietami (i homoseksualistami, i Afroamerykanami, i muzułmanami, itp. itd.), a nienawiść, którą pałają do niej (i do nich) napastnicy jest ściśle związana z kobiecością (i homoseksualizmem, itp. itd.) jako taką (i jako takimi).
Przeciwnicy takiego rozwiązania mogą uznać, że ochrona przed mizoginistycznymi przestępstwami motywowanymi nienawiścią wtórnie wiktymizuje kobiety , uznając je za niezdolne do samoobrony. Z drugiej strony, gdyby przyjąć takie założenie, zbędne byłyby też parytety. A to przecież same mniejszości apelują o pomoc w realizacji postulatu równouprawnienia, bo:
a) wiedzą, że im się należy,
b) wiedzą, że trudno równouprawnienie urzeczywistnić,
c) chcą być traktowane na równi.
Eksperyment w Nottinghamshire może więc budzić kontrowersje, ale niedoskonałe rozwiązanie jest lepsze niż żadne. A żadność, nijakość, bezczynność wydają się być stanem zbyt dobrze znanym. Nie tylko tutaj, w Polsce.
-
Co widzisz na obrazku jako pierwsze? Wykonaj prosty test
-
Zamiast myć naczynia, włóż do pralki. Gąbka rozwiąże jeden problem
-
Sezon weselny rozpoczęty. Co włożyć, aby nie popełnić gafy?MATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Oszuści zadzwonili do policjantki. Nagle: "Coś pani kombinuje". Później było gorzej
-
Nie straszne jej susze. Zakwitnie dwa razy, obsypując ogród kwiatami
- Jak ujędrnić skórę na brzuchu? Zapomnij o drogich zabiegach
- 8-latka nie wróciła po szkole do domu. Od zaginięcia minęło 27 lat
- Sposoby na zatkany odpływ. Wystarczy skorzystać z jednego triku
- Pokazała, co znalazła w zamrażarce dziadków. "To kapsuła czasu"
- Paulina Sykut-Jeżyna o trudnym dzieciństwie. "Brakowało mi mojego taty"