Wspólne picie wpływa na trwałość i szczęście związku?

Życie bez amerykańskich naukowców byłoby dużo, dużo smutniejsze. Znów odkryli coś wspaniałego: pary, które wspólnie piją alkohol, są szczęśliwsze, a ich związki trwalsze!

Zdrówko, kochani! fot. Pexels.com

Wiemy, że poziom zaufania społecznego do odkryć amerykańskich naukowców nie jest najwyższy, ale ta wiadomość jest zbyt dobra, by ją zignorować. Badacze z Uniwersytetu Michigan przeprowadzili ankietę, na podstawie której doszli do wniosku, że wspólne picie wydłuża wspólne pożycie .

Oczywiście - nie do końca, bo naukowcy w trwającym 10 lat badaniu zaobserwowali następującą prawidłowość: pary, które piją podobnie dużo (lub wcale), są ze sobą szczęśliwsze i trwają w związku niż te, w których zachodzi dysproporcja i np. jeden z partnerów jest abstynentem. Chodzi więc raczej o zgodność upodobań i potrzeb oraz wspólne spędzanie czasu niż o zbawienne skutki alkoholu jako takiego. Choć, kto wie?

Naukowcy przeanalizowali wyniki badania 2767 par małżeńskich (dla dwóch trzecich było to pierwsze małżeństwo, a średni staż par wynosił 33 lata), które między 2006 a 2016 rokiem wypełniały zarówno ankiety dotyczące ich obyczajów związanych z piciem alkoholu, jak i rozmawiały z naukowcami podczas cyklicznych wywiadów. Pary ujawniały, jak dużo i jak często piją, ale też jak oceniają swoje małżeństwo i co myślą o współmałżonkach.

Badacze ustalili, że ponad połowa przebadanych par ma w zwyczaju wspólnie pijać alkohol. Mężowie piją częściej, ale to kobiety pijące czują się gorzej w związku z niepijącym mężem niż pijący mężowie z żoną abstynentką.

Dziewczyny, nie wiążcie się z abstynentami - prosty wniosek. A my wypijemy dziś kieliszeczek, ku podtrzymaniu szczęścia i zgodności (s)pożycia w naszych i Waszych związkach.

Zdrówko!

Zobacz wideo
Więcej o: