Nie urodziłam cię, ale jestem twoją mamą. Jak powiedzieć dziecku, że jest adoptowane?
Prawda nie jest zła! fot. Pexels
Temat poruszony został już w Ośrodku Adopcyjnym. Panie psycholożki zdecydowanie odradzały jakiekolwiek ukrywanie. Do nas trafiły ich argumenty, jednak w grupie przyszłych rodziców, słychać było spore wątpliwości. Powody, dla których warto mówić dziecku prawdę można długo wyliczać. Usłyszeliśmy je wtedy i dziś możemy potwierdzić ich wartość na własnym przykładzie.
1. Bo to prawda
A prawda zawsze jest lepsza od kłamstwa. Żyjąc w kłamstwie, zawsze żyjemy w strachu. Że się wyda. Że się zdradzimy. Że się domyśli. Rośnie frustracja i nigdy nie mamy pewności, czy dziecko byłoby z nami dobrowolnie, gdyby znało prawdę.
2. Bo nic w tym złego
Ten argument trafił do mnie bardzo mocno. Prosty i konkretny. Psycholożka z cudowną pewnością powiedziała, że nie należy się ukrywać, jeżeli nie zrobiło się nic złego. A my przecież robiliśmy coś dobrego. Oczywiście, pozostawał fakt, że sporo złego spotkało Basię w życiu. To jednak nie nasza wina. A świat w którym będzie żyła, nie zawsze jest dobry. Co oczywiście nie znaczy, że trzeba na trzylatka spuścić bombę stuprocentowej gorzkiej szczerości.
3. Bo dziecko przyjmuje rzeczywistość taką, jaka jest
Czego nie można raczej powiedzieć o nastolatkach, czy nawet o dorosłych. Znacznie łatwiej jest zwiększać stopniowo wiedzę dziecka o jego pochodzeniu, niż odważyć się na wysyp wszystkiego w określonym momencie.
4. Bo mamy je kochać, a nie urodzić
Naszym zadaniem jest opieka nad dzieckiem, miłość do niego, akceptacja i wychowanie. Naszą odpowiedzialnością jest wprowadzanie go w przyszłość, a nie tworzenie go w przeszłości. Wierzę, że gdy włożymy całe serce w wykonanie tej misji, nasze dziecko nie będzie miało do nas pretensji, że go nie poczęliśmy.
5. Bo ma nam ufać, nawet gdy będzie ciekawa swoich korzeni
Podobno ten moment przychodzi nieuchronnie. Jako rodzic adopcyjny, też się tego trochę boję. Jednak wiem, że to naturalne. Przekonano mnie, że każdy człowiek ma potrzebę dobrych uczuć w stosunku do swojej matki. Staram się nie obrzydzać Basi wizerunku mamy biologicznej, której nie zna. Kiedyś może zechce dowiedzieć się więcej na jej temat. Wtedy moją rolą będzie bycie przy niej i pomoc. Na pewno będzie to trudne dla niej i dla mnie. Ale to nie szkodzi.
Basia, wie o adopcji od początku. Prawdę rozszerzamy stopniowo. Niedługo napiszę więcej na ten temat. Teraz powiem tylko, że częstotliwość wyznawania przez nią miłości do nas, na pewno znacznie zawyża średnią krajową.
***
ZaFAScynowana - jest mamą adoptowanej dziewczynki z chorobą poalkoholową i prowadzi bloga ADOPTOWANA MAMA .
-
Zapomnij o szortach, teraz nosimy jortsy. Jak wyglądają najmodniejsze spodenki na lato 2023?
-
Salma Hayek zachwyca w szlafroku i bez makijażu. Fani: "Jak to możliwe?!"
-
Niesamowita wyprawa Polaków. Mają za sobą już trzy zjazdy. Śledź z nami tę podróżMATERIAŁ PROMOCYJNY
-
W tej modnej kurtce przechodzisz całe lato! Rozenek i Wieniawa już mają ją w swojej garderobie
-
Kiedy przycinać piwonie? Pamiętaj o jednej zasadzie, a pięknie zakwitną
- Zdradziła triki na "najlepszy sen na świecie". Jej sposoby zaskakują
- Jak się pozbyć cellulitu? Zwykle ląduje w koszu, teraz nałóż go na skórę
- Leniwe znaki zodiaku. Zanim wezmą się do pracy upłynie wiele czasu
- Horoskop dzienny 6 czerwca. Co może się wydarzyć we wtorek? [Baran, Byk, Bliźnięta, Rak, Lew, Panna, Waga, Skorpion, Strzelec, Koziorożec, Wodnik, Ryby]
- Nasącz wacik i przyłóż. Poradzisz sobie z popularnym problemem