Risotto pani Durskiej: na s³odko, ostro i s³ono

Porady kulinarne z podtekstem? Takie rzeczy, to tylko u naszych mi³ych kole¿anek z Grupy Desantowej! Agnieszka Durska dzieli siê dzi¶ znakomitym przepisem na risotto. A co maj± z tym wspólnego gruszki, buty i kostiumy k±pielowe? Same sprawd¼cie. Je¿eli jeszcze wam ma³o, zapraszamy nie tylko na fanpage desantowych dziewcz±t, ale tak¿e na ich stronê - grupadesantowa.pl.

Gotowanie z winem. Zacznijmy od wlania w siebie co najmniej kieliszka...Gotowanie z winem. Zacznijmy od wlania w siebie co najmniej kieliszka... Gotowanie z winem. Zacznijmy od wlania w siebie co najmniej kieliszka... Gotowanie z winem. Zacznijmy od wlania w siebie co najmniej kieliszka...

Kobieta wystêpuje w kilku fazach. Nie jest dana raz na zawsze, tylko - jak poeta zauwa¿y³ - jest zmienna. Podlega okresowym wahaniom i wyskakuje jej amplituda. Czasem w górê, czasem w dó³. Cycki w górê, cycki w dó³ no dobra, przesadzi³am - ale wiadomo, o co chodzi i niewa¿ne, czym to jest spowodowane. Nastrój zmienia siê pod wp³ywem chwili, euforia na widok butów i czarna rozpacz na widok ich ceny. Euforia po przymierzeniu TEGO kostiumu k±pielowego i dzika wrêcz furia, gdy pani przy kasie mówi, ¿e on jedyne 600 z³. W nosie tam. Kto¶ prze³o¿y³ do tych za 200.

W ka¿dym razie, czasem same za sob± trafiæ nie mo¿emy - a w takich sytuacjach najczê¶ciej stan emocjonalny wymaga ukojenia w po¿ywieniu. I najlepiej, ¿eby by³o na s³odko, s³ono i ostro, co¶ by siê tak, no tak. Jak ju¿ furi± po ³bach dostali wszyscy w okolicy, to teraz by siê tak no co¶. Tylko co? Co¶ na ostro, nie, na s³odko, nie, na s³ono. A mo¿e jednak na s³odko. Nie, to nie ma koñca. Ale nie martwcie siê, znajdê rozwi±zanie jeszcze w tym tek¶cie.

Stojê przed lodówk± i mo¿e by tak wino - bia³e. To dobry pocz±tek. Lodówka traci temperaturê w tempie b³yskawicznym. Na ostro, nie, na s³odko, co¶ by tu. Robi siê nerwowo. I co¶ by tak narasta i penetruje mój umys³ do dna zahaczaj±c o punkt G, wiêc w ogóle bez kija nie podchod¼. Co¶ by tu. Cebula, niebieski ser. Ten kostium, przez którego to co¶ mi penetruje umys³, te¿ by³ niebieski Muszê siê napiæ. Jednak kieliszek wina w kuchni jest niezbêdny. Dwa kieliszki. Bulion, ry¿ do risotto. Genialny wynalazek. Gruszki. W koñcu, lato. Mam!

Gruszkowe risotto. S³odko, s³ono, ostro. Chilli. Ol¶nienie. Trzy w jednym, jednocze¶nie, nic nie muszê wybieraæ, nie muszê sobie dawkowaæ po kolei. Siekam cebulê, no bez przesady - tak na szybko. Gruszki w kostkê, nawet ze skórkami, zmiêkn±. 4 gruszki, a reszta na oko. Uwaga, bo po kieliszku wina zaczynaj± siê strasznie ¶lizgaæ po desce - te gruszki oczywi¶cie. Bulion - tak z pó³ litra albo wiêcej. I tylko 18 minut mieszania. Mas³o, oliwa z oliwek, parmezan, niebieski ser albo cheddar - równie¿ pie¶ci zmys³y w odpowiedni sposób. Na s³odko, s³ono i ostro. Chilli, nie zapomnij chilli. Bulion oczywi¶cie z kostki ekologicznej albo z takiej pasty z M&S. To nie jest reklama, wzglêdnie produkt placement, tylko podpowied¼ kobiety z kuchenn± praktyk± - to naprawdê dobry bulion, taki w s³oiczku. Nigella by siê nie powstydzi³a i Jimmy te¿. Serio, a skoro oni mog±, to ja te¿. Przyk³ad idzie z góry. Zwyk³a kostka te¿ mo¿e byæ, ale za skutki uboczne po glutaminianie sodu nie odpowiadam.

Cebula na patelniê, mo¿na dodaæ zió³ - oregano, rozmaryn albo co siê nawinie. Ry¿ na patelniê, mieszam a¿ siê zeszkli, wino, przyzwoity chlust. Czy¿ ten syk nie jest rozkoszny? Wlewam te¿ w siebie i te¿ rozkosznie syczê. Bulion, po chlu¶cie. Oczywi¶cie w przyzwoitym przepisie by by³o, ¿e po chochelce, ale serio - nie op³aca siê brudziæ tylu naczyñ. Gruszki, mieszam, mieszam, dolewam, mieszam. Dwie minuty przed koñcem - trochê mas³a i parmezan. I albo cheddar, albo niebieski ser. Jak cheddar, to chilli. Niebieski ujdzie sam. Chilli takie w p³atkach, kto by sobie zawraca³ g³owê z krojeniem. Nak³adam porcjê dla domownika, je¶li jaki¶ pa³êta siê po domu. A resztê, ja sama, tak z patelni. Domestic goddess popija winem. Risotto gruszkowe. Bezwstydnie. I dok³adka. A w duszy mam ten niebieski kostium, teraz ju¿ by ¼le le¿a³...

Agnieszka Durska , Grupa Desantowa

Gotowanie z winem. Zacznijmy od wlania w siebie co najmniej kieliszka...

Wiêcej o: