Księżniczki są wyemancypowane i mam na to dowody!
Droga redakcjo (zwłaszcza redaktor Rączko)!
Jestem pasjonatką baśni i nie mogę tego nie napisać!
Polecam poczytać klasyczne baśnie. Nawet panów Grimm, którym daleko było od feminizmu. Te teksty są bardzo, bardzo feministyczne! I dziewczyny wiodą ciekawe życie.
Śnieżka? Przypomnę, macocha/rodzona matka wywala ją, siedmioletnią księżniczkę, z zamku, i wysyła za nią myśliwego, żeby ją zabił i dostarczył macosze serce lub wątrobę. Dzieciak jakoś się ratuje, po czym zostaje sama w lesie, z bandą siedmiu chłopa (w pierwotnych wersjach byli to górnicy albo rozbójnicy) do ogarnięcia, nie może stamtąd uciec, bo przecież jej macocha chce dalej ją zabić i zjeść. Jak na moje to jest definicja ciekawego życia! Co do samej macochy - jej perspektywa też jest ciekawa, ale to inna bajka (polecam np. "Szkło, śnieg i jabłka" Gaimana").
Kopciuszek? Hmmm, dziewczyna ciężko pracuje (coś mi się wydaje, że oddzielanie grochu od maku to definicja ciężkiej pracy), na wszystko zarabia sama - jej matka chrzestna pojawia się dopiero w wersji Perrault. W większości wersji Kopciuszek to przykład self-made woman. Powiecie, że jej zajęcia są typowo kobiece? Ja przepraszam, ale czym konkretnie miała się wykazać kobieta w czasach dawnych (coś około 15-16 wieku), znajomością fizyki kwantowej?
Co do całowania: z klasycznych baśni przychodzi mi do głowy tylko jedna, w której pocałunek gra jakąś rolę, Śpiąca Królewna, i bynajmniej na pocałunku się nie kończy, bo książę zabiera ją do swojego królestwa i to dopiero początek kłopotów! Zresztą, spójrzcie na to tak: dziewczę śpi przez 100 lat, po czym zostaje obudzona w całkiem nowej rzeczywistości - wszyscy, których znała nie żyją, ma tylko tego kompletnego obcego, który ją obudził (albo dwójkę dzieci w jednej z wersji).
Brak przygód? Zapraszam do lektury "Na wschód od słońca,na zachód od księżyca" , czy nawet "Królowej Śniegu" . Bohaterki podróżują po połowie świata w poszukiwaniu ukochanego! Dosłownie spotykają cztery wiatry!
Polecam też jedną z moich ulubionych baśni pod uroczym tytułem "Bezręka dziewczyna" . Bohaterka ucieka z domu po tym, jak jej tatuś obcina jej ręce (podobnie jak Ośla skórka - tyle, że jej tatusiowi przychodzi do głowy, że córka będzie dobrą żoną). Uroczo, nie? Naprawdę świetny tekst, widać, że jej związek z księciem opiera się na szacunku i miłości.
Mogłabym mnożyć przykłady ("Piękna i Bestia" , "Baba Jaga" , nawet "Roszponka" , ba, "Małą Syrenkę" można interpretować tak feministycznie, że biedny Andersen będzie się w grobie przewracał), ale nie o to chodzi. Baśnie to nie teksy o rozpieszczonych księżniczkach, które głównie leżą i ładnie pachną, ale opowieści odnoszące się do życia kobiet w danych czasach. Do tego, o czym marzą, co mogą osiągnąć, co może je spotkać. Proszę, nie redukujcie ich do opowiadań dla małych dziewczynek pisanych po to, żeby można było sprzedawać więcej tiar.
Pozdrawiam
Śpioszeczka
-
Cleo bez makijażu i doczepianych włosów. Jak wygląda? Fani: Zdecydowanie ładniejsza
-
Małgorzata Rozenek w najmodniejszych butach sezonu. Kiedyś obciach, dziś hit!
-
Idą po Koronę Wodospadów! Zespół z Polski chce zdobyć dziesięć najwyższych wodospadów na świecieMATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Sąsiad nie chce ogrodzenia. Czy można postawić płot bez jego zgody?
-
Kosztuje 5 zł, a działa cuda. Włosy przestaną wypadać i będą odbite od głowy
- Gdyby nie przeszła testu, nie zostałby żoną Williama. Co musiała zrobić?
- Co widzisz jako pierwsze na tym zdjęciu? Odpowiedź zdradzi, o czym marzysz
- Spodobała mu się już w technikum. Pobrali się 18 lat temu i mają córkę
- Zapomnij o płynie do mycia szyb. Zmieszaj jeden składnik z wodą
- Pamiętacie zespół Aqua? W latach 90. piosenkę "Barbie Girl" znał każdy