"Przychodzi taki dzień, w którym potrzebujesz drugiej osoby i mam tu na myśli mężczyznę"

Bycie singlem nie zawsze jest kolorowe, ale warto czekać na miłość - odpowiedź na list Czytelniczki.

W odpowiedzi na list Martyniki chciałam powiedzieć: jak najbardziej Cię rozumiem. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że bycie singlem nie zawsze jest kolorowe. Przychodzi taki dzień w którym zwyczajnie potrzebujesz drugiej osoby i mam tu na myśli mężczyznę.

Chciałabym, żeby ktoś czekał na mnie po powrocie z pracy.

Mam 25 lat, świetną stałą pracę, dodatkowo dorabiam sobie w knajpce co drugi dzień. Mieszkam sama, więc nikt nie marudzi mi za uchem i teoretycznie mogę robić to co mi się żywnie podoba. Życie towarzyskie jakieś istnieje, tak więc teoretycznie powinnam być zadowolona. Ale nie jestem. Bo pewnego pięknego dnia uświadomiłam sobie, że chciałabym, żeby ktoś czekał na mnie po powrocie z pracy. Żeby dzwonił i pytał czy czegoś nie potrzebuję. Żeby czekał na mnie z obiadem. Żeby oglądał ze mną filmy wieczorem, bo samej to nie to samo. Żeby po prostu był.

Chciałabym znowu się zakochać, jednak strasznie się boję zaangażować po raz kolejny.

Mam za sobą kilka fajnych związków, które po prostu się nie udały, chciałabym znowu się zakochać bo przecież motyle w brzuchu są świetne. Jednak strasznie się boję zaangażować po raz kolejny. Bo co jeśli się nie uda? Znowu będę siedzieć i płakać... Z niecierpliwością czekam na ten dzień w którym amor sobie o mnie przypomni, czego również życzę i Tobie. Żebyś chińskie pierożki mogła kupować dla dwóch osób! Przypomina mi się pewien wpis, który gdzieś kiedyś widziałam: "Jesteś singlem z wyboru? Nie, kur...a z losowania" . Wszystkim singlom życzę odnalezienia drugiej połówki!

Ania

[Od Redakcji: List nagradzamy książką Jacqui Marson "Bycie miłym to przekleństwo". ]

Bycie miłym to przekleństwoBycie miłym to przekleństwo Bycie miłym to przekleństwo Bycie miłym to przekleństwo

Więcej o: