Hejt na hejt, czyli o komentarzach w listach od czytelników

Nikt nie wie lepiej niż oni, jak fatalne błędy popełniamy? Nikt też nie dorównuje im słusznością spostrzeżeń? Nikt nigdy nie będzie bardziej od nich surowy? List Czytelniczki o części komentujących nie jest najweselszy.

Focha czytam nieregularnie, ale często. Listy od czytelników najczęściej, choć oczywiście też nie wszystkie. Staram się czytać uważnie, czytam także komentarze. Kilka razy chciałam zresztą napisać własny list, ale się wystraszyłam. Tych komentarzy właśnie.

Bo popatrzcie Drodzy Czytelnicy - czego by ktoś nie napisał, zawsze spotka się z hejtem, ze złośliwością, z obelgami albo przynajmniej krytycznymi uwagami odnośnie ilorazu inteligencji.

O czymkolwiek napiszesz i tak przeczytasz, że sama sobie jesteś winna.

Nieważne czy napiszesz, że ci źle i smutno, masz depresję i planujesz skoczyć z okna, czy może o tym, że ci dziecko w szkole tłuką i ty nie wiesz, co z tym zrobić. Możesz napisać, że poznałaś superfaceta, a on okazał się dupkiem, że kupiłaś mieszkanie i jesteś szczęśliwa albo że wkurzają cię miejskie biblioteki i korki w mieście. To i tak tylko twoja wina, ty jesteś niewydolna i nienormalna. Nie masz żadnej depresji, tylko się nad sobą rozczulasz i skacz sobie, nikt nie będzie płakał, dziecko musi być pierdołą, skoro daje się bić, superfacet pewnie nie jest dupkiem, tylko szybko ogarnął, że ty jesteś mimozą, a mieszkanie może i dało ci szczęście, ale jesteś głupia, jeżeli sądzisz, że go nie stracisz. Miejskie biblioteki są super, a ty jesteś wtórną analfabetką, a korki dzisiaj normalnym ludziom nie przeszkadzają, bo wszyscy fajni ludzie jeżdżą rowerem.

Przyznam szczerze, że coraz częściej czytam Listy bardziej dla komentarzy niż dla samych Listów, bo pojąć nie mogę, skąd się ta wrogość bierze i jakie rozmiary przybiera. Leje się hejt i nie wiem właściwie po co i dlaczego, skąd się bierze i po co on komu - lepiej komuś, kiedy komuś nawrzuca? Życie staje się bardziej kolorowe, smaki bardziej wyraziste?

Ile hejtu będzie pod tekstem o hejcie? Śmiało - nie będę płakać i nie będzie mi przykro!

M.W.

[Od Redakcji: Autorom nadesłanych do redakcji i opublikowanych przez nas listów rewanżujemy się drobnym upominkiem. Tym razem jest to książka "Nie tacy oni straszni" Federiki Bosco. Życzymy miłej lektury.]

Foch poleca!Foch poleca! Foch poleca! Foch poleca!

Więcej o: