Jest wiele domowych metod, które mają na celu poprawę kondycji naszych włosów. Głównie opierają się one na pielęgnacji końcówek i pasm od wysokości ucha w dół (na przykład olejowanie, laminowanie galaretką). Taką pielęgnację końcówek można porównać do dbania o drewniany mebel - czyli konserwacji tłustym preparatem martwego już materiału (jakim są drewniane deski). Jeśli natomiast chcemy, by nasze włosy rosły silniejsze i zdrowsze musimy zadbać o skórę głowy, cebulki i odżywić włosy u samej nasady.
Nasze włosy składają się z cebulki, łodygi i samego włosa. Cebulka ukryta jest w skórze głowy i to w niej mnożą się komórki, które są wypychane i tworzą łodygę. Najskuteczniej można ją odżywić stosując wcierki. Dzięki nim włosy będą się mniej łamać, rozdwajać i uda się je zapuścić. Co dają wcierki naszym włosom?
Dostępne w sklepach wcierki dzielą się na: alkoholowe i bezalkoholowe. Te pierwsze działają mocniej, ale nie są rekomendowane dla osób z wrażliwą skórą głowy - skłonną do podrażnień, łupieżu, zaczerwień. Te bezalkoholowe są zdecydowanie łagodniejsze. Wcierki możemy też przygotować samodzielnie ze składników, które często mamy w domu. Wadą takiej wcierki jest brak trwałości, bo robi się ją tuż przed użyciem. Natomiast daje nam to możliwość eksperymentowania - próbowania różnych produktów i sprawdzania, co najlepiej działa na nasze włosy i skórę głowy.
Jeśli jesteś posiadaczką zniszczonych włosów, warto postawić na wcierki, które je odżywią oraz pobudzą do wzrostu. Jedną z popularniejszych jest ta przygotowana na bazie pokrzywy i skrzypu. Wystarczy, że dwie łyżki tych ziół zalejesz wrzątkiem i pozostawisz do ostudzenia. Gotowy napar nałóż bezpośrednio na skórę głowy. Dzięki wysokiej zwartości krzemu wcierka pobudzi nasze włosy do wzrostu. Świetnie sprawdza się też na łatwo przetłuszczające się włosy.
Włosy będą rosły w ekspresowym tempie dzięki wcierce z kawy. Wystarczy wcierać w skórę głowy, pozbawiony fusów zaparzony napój. Zwarta w niej kofeina pobudza krążenie, co stymuluje porost włosów. Osoby stosujące taką miksturę regularnie zauważają też zmniejszenie wypadania włosów.
Od wielu lat popularna jest też wcierka z czarnej rzepy. Najłatwiej ją zrobić za pomocą sokowirówki. Gotowy sok aplikuj na skórę głowy. Jeśli jednak nie masz takiego sprzętu, wystarczy, że zetrzesz rzepę na tarce i przez gazę odciśniesz sok. Nakładamy go na skórę głowy i pozostawmy na dwie godziny, a następnie myjemy włosy. Dzięki zawartej w rzepie siarce, wcierka reguluje pracę gruczołów łojowych. Mieszki włosowe, które są zaklejone przez nadmiar sebum, nie otrzymują odpowiedniej ilości tlenu, co w konsekwencji prowadzi do wypadania włosów.
Bardzo skuteczna domowa wcierka jest też z kozieradki. Zmielone nasiona zalej wrzątkiem, pozostaw do wystudzenia i nałóż na skórę głowy. Pozostaw na włosach na pół godziny i umyj głowę.
Domowym sposobem można też zrobić odżywczą maskę na włosy z oleju. Świetnie wzmacniają włosy na przykład musztardowy, rycynowy, czy z czarnuszki. Takie oleje nakładaj się na skórę głowy, zostaw na jakiś czas (na przykład na godzinę), a następnie umyj włosy. Pamiętaj, aby nie przesadzać z ilością produktu i nie obciążyć skóry głowy.
Istotnym elementem pielęgnacji z wykorzystaniem wcierek jest odpowiednia aplikacja. Aby nałożyć produkt bezpośrednio na skórę głowy, użyj atomizera lub strzykawki. Po rozprowadzeniu wcierki na całym skalpie, wykonaj delikatny masaż opuszkami palców. Dzięki temu pobudzisz krążenie i składniki aktywne lepiej wnikną w skórę głowy. Przy aplikacji wcierek świetnie sprawdzają się też specjalne masażery, które dostępne są w drogeriach.
Domowe wcierki to doskonały, tani sposób na odżywienie włosów i pobudzenie ich do wzrostu. Ponieważ każdy włosy jest inny, eksperymentuj ze składem wcierek i sprawdzaj, jakie składniki działają na ciebie najlepiej. Aby zauważyć efekty, musisz je stosować regularnie i pamiętać o robieniu raz na jakiś czas przerw.