Przeproteinowanie włosów pojawia się, kiedy pielęgnujemy włosy zbyt często proteinami na przykład: jedwabiem, keratyną, l-cysteiną, czy kolagenem. Proteiny pojawiają się w produktach przeznaczonych do regeneracji i odżywienia zniszczonych oraz suchych włosów. Często kiedy chcemy poprawić wygląd naszych włosów i je odżywić i nadać im blasku, sięgamy zbyt często po kosmetyki regeneracyjne. Niestety efekt może być zupełnie odwrotny od zamierzonego.
Jak rozpoznać przeproteinowanie włosów?
Kiedy włosy:
to oznacza, że najprawdopodobniej są przeproteinowane.
Po pierwsze warto myć włosy oczyszczającym, mocniejszym szamponem z SLES (Sodium Laureth Suflate, czyli substancja o właściowościach myjących, pianotwórczych i odtłuszczających, która jest obecna w większości szamponów). Należy zmyć z włosów to, co zostało nadbudowane na ich powierzchni, czyli przede wszystkim nadmiar protein. W tym wypadku warto włosy myć dwukrotnie.
Po drugie warto na jakiś czas odstawić produkty z proteinami - odżywki, szampony czy nawet mgiełki.
Po trzecie warto stosować maski nawilżające oraz emolienty. Warto tutaj pamiętać, aby używać produktów nawilżająco-emolientowych, ponieważ same emolienty nie nawilżają włosów, a jedynie natłuszczają. Tutaj może pomóc żel aloesowy połączony z odrobiną wody, miód, mleczko pszczele lub kwas hialuronowy.
Po czwarte warto zastosować zabieg olejowania włosów (tutaj sprawdzi się oliwa z oliwek, olej z pestek winogron, olejek arganowy, olejek lniany, natomiast warto omijać masło Shea, kokos oraz rycynę).
Koniecznie może okazać się podcięcie włosów. Jeśli końcówki włosów wciąż się będą puszyć, warto udać się do salonu fryzjerskiego na ich podcięcie.
Aby nie doprowadzić do przepreteinowania włosów, warto nie stosować kosmetyków proteinowych podczas każdego ich mycia. Warto również zrezygnować z używania kosmetyków proteinowych podczas jednego mycia, czyli szampon, odżywka i maska.
Proteiny znajdują się w kosmetykach do pielęgnacji włosów: odżywkach, maskach oraz szamponach. Proteiny dzielą się na:
Wielocząsteczkowe, czyli takie, które mają duże cząsteczki osadzające się na powierzchni włosów tworząc cienki, niewidoczny film. Te proteiny sprawiają, że włosy są nabłyszczone i wygładzone. Wyglądają jak po profesjonalnym zabiegu wykonanym w salonie fryzjerskim.
W kosmetykach do włosów najczęściej są to: żelatyna, keratyna, kolagen, proteiny mleczne oraz proteiny jedwabne.
Niskocząsteczkowe, czyli hydrolizowane. Są one zbudowane z małych cząsteczek, które z kolei wnikają w ubytki w strukturze włosa i na jakiś czas pełnią funkcję wzmacniającą.
W kosmetykach do włosów najczęściej są to: jedwab hydrolizowany, pszenica hydrolizowana, mleko hydrolizowane, keratyna hydrolizowana.
Aminokwasy, czyli najmniejsze cząsteczki, które bardzo głęboko wnikają w strukturę włosów i zostają nieco dłużej niż proteiny hydrolizowane (niskocząsteczkowe).
W kosmetykach do włosów najczęściej są to: seryna, treonina, l-cysteina, arginina oraz metionina.