Z czego wynika, że włosy się plączą?
Zdrowe odżywione włosy nie powinny mocno się kołtunić. Plątanie dotyka włosy zniszczone i przesuszone. W wyniku otwarcia łusek, pasma stają się szorstkie i zaczynają o siebie zahaczać. Pierwszym objawem, który powinien nas zaniepokoić jest to, że włosy się elektryzują, a po umyciu ciężko je rozczesać. W przypadku włosów mocno podatnych na plątanie można zaobserwować rozdwojone końce, na których łatwo tworzą się supełki.
Co robić, by ograniczyć plątanie włosów?
Ludzkie włosy są na tyle mocne, że teoretycznie można byłoby się na nich zawiesić i utrzymałyby ciężar naszego ciała. Niestety przewrotnie są one również bardzo wrażliwe i delikatne, a codzienne błędy w pielęgnacji potrafią je bardzo osłabić.
Powinniśmy unikać mechanicznych uszkodzeń włosów. Dochodzi do nich na przykład kiedy zakładamy na ramię torebkę, wsiadamy do auta i przycinamy pasma drzwiami. Nasza czupryna nie ma z nami lekko również nocą. Kiedy śpimy, przekręcamy się i wiercimy, powodując mikrouszkodzenia. W efekcie rano budzimy się z napuszonymi włosami, które się elektryzują i łatwo plączą. Dobrym rozwiązaniem jest spanie w luźnym warkoczu.
Jeśli tuż przed snem umyłaś głowę, to koniecznie ją wysusz letnim powietrzem. Mokre pasma mają niedomknięte łuski, przez co bardziej są narażone na uszkodzenia. Dlatego osuszaj je delikatnie i unikaj pocierania. Dobrze sprawdzi się miękki ręcznik z mikrofibry. Jeśli jesteś fanką noszenia turbanu nakładaj tylko na kilka minut, żeby nie przegrzać włosów.
Mycie i olejowanie, które uratują włosy przed plątaniem
Najważniejszym zabiegiem pielęgnacyjnym jest mycie włosów. Warto natomiast zwrócić uwagę na to, że z jednej strony oczyszcza je z zabrudzeń, z drugiej naraża na drobne uszkodzenia. W przypadku włosów suchych i zniszczonych warto stosować metodę omo. Łączy ona zabezpieczenie końcówek odżywką z myciem skalpu szamponem, a następnie nakładaniem odżywki na końce (o której pisaliśmy TU>>).
Włosy kołtunią się też przez to, że są pokryte osadem z twardej wody. Aby go zmyć, warto skorzystać z zabiegu chelatowania. To oczyszczanie głowy za pomocą szamponu z Disodium EDTA lub Tetrasodium EDTA. Po dogłębnym oczyszczeniu nałóż na włosy odpowiednią odżywkę, a najlepiej maskę. W przypadku włosów plączących się świetnie sprawdzi się ta z dodatkiem keratyny.
Mycie włosów warto połączyć również z zabiegiem olejowania. Włosy możesz olejować przez całą noc i umyć je po przebudzeniu, przed myciem lub po myciu i wówczas olej zmywasz najpierw odżywką, a potem delikatnym szamponem. Ważne, by dobrać olej odpowiedni do naszych pasm. Jeśli są one zniszczone i szorstkie dobrze sprawdzi się na przykład migdałowy, arganowy czy żurawinowy. Więcej, o tym jak często olejować włosy przeczytasz TU>>.
Stylizacja, która ograniczy platanie włosów
Jeśli twoje włosy mają tendencję do powstawania kołtunów, uważaj na to, jak je stylizujesz. Wiele z nas chcąc ugładzić fryzurę, nadużywa prostownicy. Warto jednak ograniczyć jej stosowanie, a jeśli już chcemy wyprostować pasma, nakładajmy na nie najpierw primer przygotowujący do stylizacji.
Jeśli układasz fryzurę na przykład na lokówkę, najpierw podsusz je letnim powietrzem. Używając wałków, uważaj, by nie przyciąć zapięciem pasm, by w czasie zdejmowania ich nie uszkodzić. Włosy zniszczone i suche nie lubią także tapirowania. Jeśli jesteś fanka stylizacji, warto najpierw zadbać o pukle i odpowiednio je nawilżyć, by potem cieszyć się estetyczną fryzurą.