Marzysz o podróży po Ameryce Środkowej? Na początek odkryj jej kulinarne szlaki we własnej kuchni

Egzotyczne potrawy, nieznane smaki czy zupełnie inne podejście do wielu produktów spożywczych. Odmienna - od tej dobrze znanej - kuchnia jest dla niektórych najważniejszą kwestią podczas wyboru kierunku podróży. Zapaleni podróżnicy często wybierają te zakątki świata, w których mogą doświadczyć nie lada przygody zarówno podczas zwiedzania, jak i odkrywania nowych smaków. Ameryka Środkowa jest jednym z takich miejsc, gdzie nietypowe smaki, zapach, aromaty kuszą najbardziej. Jeśli marzysz o podróży w ten region, zacznij od przetarcia kulinarnych szlaków we własnej kuchni.

20 krajów, wspólna kuchnia

Meksyk, Belize, Kostaryka, Salwador, Gwatemala, Honduras, Nikaragua, Panama… Ameryka Środkowa to aż 20 krajów! Aż trudno uwierzyć, że w tak wielu państwach występuje zbliżona kuchnia. Oczywiście różni się ona nieco od siebie, a poszczególne narody wypracowały swoje dania popisowe. Jednak w całej Ameryce Centralnej menu opiera się na podobnych składnikach. Trudno nie odwiedzić tego regionu i nie spróbować smażonych platanów, arepas, dań na bazie czarnej fasoli czy obłędnych owoców morza.

We wszystkich popularnych daniach znajdziemy wiele charakterystycznych dla tego regionu przypraw. Podstaw jest oczywiście chili i papryka, ale nie możemy zapominać o ziołach – choćby o kolendrze - czy dodatkach takich jak cukier trzcinowy. Warto wiedzieć, że ten ostatni, magiczny składnik wielu wytrawnych dań, jest najstarszym rodzajem cukru używanym na całym świecie. Co ciekawe nie wywodzi się jednak z Ameryki Środkowej i Południowej, skąd wciąż pochodzi większość jego produkcji, a z Polinezji. Dopiero za sprawą Chińczyków oraz Persów dotarł na zachód. Europejczycy natomiast rozwinęli jego plantacje w Ameryce Środkowej.

- Pierwsze doniesienia o plantacjach trzciny cukrowej pochodzą z ok 8000 roku p. n. e. Po raz pierwszy odkryto je w Nowej Gwinei i stamtąd cukier trzcinowy statkami wypłynął do Polinezji, Chin oraz Indii. Co ciekawe, ok 1000 lat p. n. e. w Chinach powstała kandyzowana trzcina cukrowa wzmacniająca… męski wigor. Kiedy Aleksander Macedoński pokazał Europie ten specjał, w Starożytnym Rzymie był on początkowo stosowany jako bardzo drogie lekarstwo ze względu na jego prozdrowotne właściwości. Dziś cukier trzcinowy jest jedną z najpopularniejszych „przypraw” będących dodatkiem nie tylko słodkich, ale i wytrawnych potraw. Wietnamski, glazurowany boczek, amerykańskie skrzydełka BBQ, tajski pad-thai, skandynawskie ciasto kladdaka czy hiszpańskie mojito – każde z tych światowych dań wykorzystuje cukier trzcinowy, bez którego smak potraw, deserów i napojów nie byłby taki sam – komentuje Paweł Maciejewski, dyrektor ds. sprzedaży wiodącego na rynku producenta cukru

Niemal jak banan

Jakich dań warto więc spróbować, zanim wybierzemy się do Ameryki Środkowej? Na miejscu zaskoczą nas swoim oryginalnym smakiem na pewno platany. Na pierwszy rzut oka przypominają banany, są nawet nazywane bananami warzywnymi. Bardzo popularne Gwatemali, Salwadorze i Hondurasie zwykle stanowią bazę dań mącznych, ale są także dodatkiem do ryżu, fasoli i kurczaka. Można spotkać je również grillowane – zarówno w całości, jak i w plasterkach.

Choć w Polsce nie spotkamy ich w każdym warzywniaku, warto zamówić je online lub poszukać specjałów przygotowanych na ich bazie w restauracjach serwujących kuchnię Ameryki Środkowej. W

ten sposób, gdy już odwiedzimy ten kontynent, nie zaskoczy nas pozornie niepasujące, ale obłędne połączenie smaków słodkiego banana, awokado, ostrego papryczki i kolendry. W takiej wersji spotkamy platany w plackach nazywanych patacones lub tostones – nazwa dania jest zależna od kraju.

Zupa z „ziemniakiem” i cukrem trzcinowym

Europejczycy yukę nazywają maniokiem. To roślina, którą znajdziemy dosłownie na każdym kroku podczas wizyty w Ameryce Środkowej. Ze względu na wysoką zawartość skrobi, jest poniekąd odpowiednikiem ziemniaka. Mieszkańcy tego barwnego kontynentu zazwyczaj przyrządzają z yuki frytki. Choć smakiem odbiega one od tych klasycznych, ziemniaczanych, są wyjątkowe smaczne.

Yukę można także ugotować i zjeść razem z kapustą oraz ostrym sosem. Tak najczęściej jest serwowana na ulicznych straganach. Dodaję się ją także do zup. Przykładowo w Panamie można skosztować zupy sancocho. Oprócz yuki znajdziemy w jej składzie między innymi kurczaka, kolendrę, cebulę, czosnek i… cukier trzcinowy oraz banana! Taki przepis bez trudu odtworzymy w domowych warunkach. Jeśli będziemy mieć problem z dostępnością yuki, można ją ewentualne zastąpić większą porcją zwykłych ziemniaków i batatów. Wszędzie fasola

Mieszkańcy Ameryki Środkowej z fasoli potrafią przyrządzić wszystko. Jest serwowana jako dodatek do ryżu, jako pasta do kanapek czy tortilli. Można dodawać ją do jajecznicy czy przyrządzić na jej bazie zupę oraz gulasz. Jeśli więc wybieramy się do krajów Ameryki Środkowej, już teraz warto przyzwyczajać się do jej smaku. Fasolę z pewnością będziemy jeść codziennie! Jeśli chodzi o wprowadzenie jej do naszej codziennej kuchni, nasza inwencja nie powinna mieć granic.

„Kurczak to nie mięso”

Drugim, tak popularnym jak fasola składnikiem kuchni Ameryki Centralnej, jest kurczak. Drób jest tu tak powszechny, że niejedzenie go budzi wielkie zdziwienie. W wielu zabawnych anegdotach opowiadanych przez podróżników, którzy wykluczają z diety mięso, powtarza się jedno zdanie: „Kurczak to nie mięso!”. Wegetarianie podczas wizyty w Ameryce Środkowej słyszą je niemal codziennie.

W Ameryce Środkowej kurczaka bowiem się lubi. I to bardzo. Najchętniej jada się go smażonego na głębokim tłuszczu. Ale nie tylko. W niektórych krajach – na przykład w Kostaryce – jest on składnikiem nawet śniadań. Najczęściej jest serwowany z ryżem i oczywiście fasolą.

Mąka kukurydziana składnikiem bazowym

Podczas gdy my do wszystkich dań dodajemy ziemniaki, mieszkańcy Ameryki Środkowej wybierają tortille. Przyrządza się je z mąki kukurydzianej. Takie placki sprawdzają się jako przystawka zarówno na śniadanie, obiad, jak i kolację.

Z mąki kukurydzianej lepi się także tamales. To rodzaj ciasta kukurydzianego – niekiedy nadziewanego i serwowanego jako niezależne danie. Co ciekawe jadano je już około pięć, a może nawet osiem (jak podają niektóre źródła) tysięcy lat temu! Tamales gotowane na parze i owinięte w liść kolby kukurydzy podaje się na ostro - z farszem mięsnym albo serowym – lub w wersji na słodko - z owocami, cynamonem, cukrem.

Raj dla smakoszy owoców morza

Ameryka Centralna będzie także rajem dla miłośników ryb i owoców morza. Najpopularniejsze dania to ceviche, czyli marynowane owoce morza oraz kawałki ryb. Danie dosyć specyficzne, ale dobrze przygotowane jest jednym z tych, których koniecznie należy spróbować, odwiedzając ten zakątek świata. Trudno będzie nam jednak przyrządzić je w domowych warunkach. Wymaga bowiem świeżych ryb, najlepiej morskich.

Z łatwością jednak możemy otworzyć moqueca. To owce morza zanurzane w sosie przyrządzonym na bazie oleju z trzciny cukrowej, z dodatkiem mleka kokosowego, cebuli, pomidorów, papryki oraz cukru trzcinowego. Zazwyczaj podaje się je w żeliwnych kociołkach, które cały czas są podgrzewane od spodu. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby podawać danie bezpośrednio na talerzach.a