panika
-
Puste półki, kolejki na stacjach... Polacy reagują nerwowo. "Rosja chce, żebyśmy się jej bali"
Sieć obiegły wczoraj nagrania kolejek na stacjach benzynowych oraz pustych półek w sklepach spożywczych. Część Polaków po ataku Rosji na Ukrainę, podobnie jak na początku pandemii, zareagowała bardzo nerwowo, robiąc na siłę zapasy. - Nie panikuj! Najwięcej spustoszenia mogą spowodować spanikowani ludzie - wyjaśnia Jakub Wiech na Instagramie.
-
Za wszystko odpowiada Bill Gates? Uważaj na fake newsy dotyczące koronawirusa
Panika, która wybuchła wraz z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, sprzyja powstawaniu fake newsów. Tego typu nierzetelne informacje potęgują w nas niepokój, a także motywują do nierozsądnych działań.
-
Jak zachować spokój w obliczu epidemii? Psycholog: Nasz mózg potrzebuje 2 tygodni, by przyzwyczaić się do kryzysu
Panika związana z rozprzestrzenianiem się koronawirusa zaczyna rzutować na nasze życie. Jak sobie poradzić z trudnymi emocjami i wspierać naszych najbliższych? Zapytaliśmy o to psychologa.
-
Napisała swojemu chłopakowi instrukcję obsługi... siebie. "Proszę, nie bądź przerażony moim stanem"
Czasami mężczyźni żartują, że przydałaby im się instrukcja obsługi kobiet, bo nie potrafią odczytywać ich reakcji. Kelsey Darragh, aktorka, postanowiła przygotować takie wskazówki dla swojego chłopaka.
-
Kobieta sukcesu opowiada o życiu w ciągłym lęku. "Nie mogę nawet wyjść z przyjaciółmi do kina"
Idealne życie na Instagramie to tylko zdjęcia. Przypomina o tym Lucie Ferguson, australijska projektantka ekskluzywnej biżuterii, której na pozór perfekcyjne życie podszyte jest codzienną walką z niewidzialną chorobą - zaburzeniami lękowymi. Jak sobie z nimi radzi?
-
Poradnik wrażliwca: 10 sposobów na przetrwanie ataków paniki
Łomotanie serca, płytki oddech, paraliżujący strach. Znacie to? Podpowiem wam, jak im nie ulec. Tak, wszystkie sposoby walki z atakiem paniki przetestowałam na sobie.
-
Na ostatnią chwilę, czyli panika za biurkiem
Czy to zawsze musi wyglądać tak samo? Zostawiam sobie pracę na ostatnią chwilę. Pielęgnuję odkładactwo od czasów podstawówki. Wypracowanie na poniedziałek pisałam w niedzielną noc. Zestresowana i spięta, lecz na odżywce z adrenaliny. A przecież miałam na to cały weekend. A może ta presja czasu jakoś perwersyjnie mnie kręci? Może to przesuwanie terminów wcale nie jest takie złe i czasem daje dobre efekty?