sprzątanie po psie
-
Jestem psiarą i mam dość tego, że ludzie nie sprzątają po psach. Nie chcę skakać po trawniku i myć butów po każdym spacerze
Za każdym razem, kiedy dokądś idę, zdaję sobie pytanie, dlaczego ludzie nadal nie sprzątają po psach. I to nie tylko wtedy, gdy z moim własnym spaceruję po trawniku. Notorycznie natykam się na takie niespodzianki również na środku (tak!) chodnika. Nie wierzę, że wszystkie niesprzątnięte kupy to efekt tego, że ktoś zapomniał zabrać ze sobą woreczek na odchody. Część osób prawdopodobnie jest zbyt dumna, by wykonać tak uwłaczającą czynność, jak schylenie się po kupę swojego pupila i wyrzucenie jej do kosza.
-
"Bzdurna kampania" - piszą ludzie o poznańskiej akcji. Mają inne sposoby na psie odchody. Oceńcie, czy dobre
W Poznaniu do sprzątania po psach mają ludzi przekonać pozostawione na ulicach 100-kilowe kupy słonia. Internauci twierdzą jednak, że od akcji skuteczniejsze byłyby mandaty wystawiane przez straż miejską.
-
"Idzie wiosna, a Poznań psią kupą spływa!" [LIST]
Spacer po trawie? Z dzieckiem? Z listu naszej (wkurzonej) Czytelniczki jednoznacznie wynika, że lepiej tego nie próbować. Zwłaszcza w Poznaniu. A wszystko przez właścicieli psów.
-
Po co sprzątać po psie? Przecież to nieeleganckie i obrzydliwe
Nie wiem jak wy, ale ja nie lubię chodzić po chodnikach i parkach. Lubię za to chodzić po polach i łąkach - i to na bosaka. Skąd się bierze ta moja niechęć do miejskich przestrzeni? Ano z tego, że często muszę wykonywać slalomy pomiędzy psimi odchodami.