Przedstawiciele Givenchy , którzy byli odpowiedzialni za casting i organizację pokazu kolekcji na jesień/zimę 2010/2011 zarezerwowali modelki na wyłączność. Dziewczyny nie mogły w tym dniu pracować dla innych marek. To częsta sytuacja, wiele modelek zgadza się na to, zwłaszcza w przypadku ważnych domów mody. Zwykle dostają wyższą stawkę niż normalnie, jednak nie w tym przypadku.
Dobę przed pokazem z listy wykreślono pięć modelek, które były zatrudnione na wyłączność. Pracownik Givenchy wysłał e-maile z powiadomieniem, że rezygnują z dziewczyny z powodu "kwestii dopasowania".
Zachowanie pracowników Givenchy było nieprofesjonalne, ale agencji również. Agent zajmujący się tym zleceniem nie zadbał o swoje modelki . Możliwe, że nie spodziewano się takiego obrotu sprawy, ale w umowie powinien być zapis o zwrocie kosztów podróży i noclegu w razie odwołania zlecenia, zwłaszcza jeśli nie wynikło ono z winy modelki, a firmy ją zatrudniającej. Rozumiemy, że dla tych dziewczyn to była wielka szansa i dlatego agencja zgodziła się na wyłączność oraz niepodwyższoną stawkę. Ta sytuacja pokazuje, jak tak naprawdę wygląda rzeczywistość wielu, początkujących modelek . Zwykle więcej się słyszy o blaskach i sukcesach, jednak są też cienie . Co Wy o tym sądzicie?
Czytaj w Znam.to: Blush Ombre - róż w kamieniu