Na szczęście są to jedynie efekty charakteryzacji do nowego filmu - Truth or Dare , w którym Halle Berry gra główną rolę .
Zdjęcia do filmu już się rozpoczęły. Niewiele wiadomo na temat fabuły, wiemy jednak, że wątek będzie dotyczył tematu ofiar operacji plastycznych. Halle Berry gra w filmie karierowiczkę po 40-tce w której życiu w pewnym momencie pojawia się wielkie wyzwanie.
Implanty w policzkach, piersiach, powiększone usta, lifting - twarz Halle wygląda zupełnie inaczej - trudno ją rozpoznać. Jednak charakterystyczna opuchlizna twarzy i niemal karykaturalny image kojarzy nam się z wieloma innymi znanymi gwiazdami, które dobrowolnie decydują się na ingerencję skalpela, botoksu i silikonowych implantów.
Temat operacji plastycznych , które w Stanach Zjednoczonych znajdują coraz więcej swoich zwolenników staje się coraz głośniejszy. Jest to pocieszające, bowiem ofiar uzależnienia od groźnego nałogu jest coraz więcej. "Poprawianie" matki natury nie zawsze jest najlepszym pomysłem. Zwłaszcza, kiedy daje ono wręcz przeciwne skutki - niewidoczne dla samych zainteresowanych osób, które owładnięte manią "coraz piękniejszego wyglądu" przestają dostrzegać to, jak faktycznie wyglądają i czym się stają.
Miejmy nadzieję, że będzie to lekcja nie tylko dla samej Halle Berry , której bez wątpienia opuchlizna twarzy nie dodaje uroku, ale również dla innych osób, których efekty nadmiernych operacji plastycznych nie przerażają.
Š BARCROFT MEDIA/