Monika Brodka na Open'er 2011

Kolorowe wstążki, seledynowe renifery, wełniane pukle - stylizacja Brodki na Open'er 2011 jak zawsze była spójna ze wszystkimi na trasie promującej płytę "Granda". Zobaczcie zdjęcia!

Monika mimo rzęsistej ulewy wyszła na scenę kolorowa jak zawsze. Nie mniej kolorowo było wśród publiczności za sprawą peleryn przeciwdeszczowych, bez których tegoroczny Open'er jest nie do przeżycia. Wiemy - sprawdzamy właśnie na własnej skórze ;). W wyniku deszczu wczorajszy koncert Brodki trwał 45 minut, bo woda zalewała scenę, a wraz z nią cały sprzęt.

Czasu starczyło jednak, by poskakać przy energetycznych numerach i przyjrzeć się dokładnie stylizacji Moniki. A ta miała na sobie różową bluzę z ręcznie wyciętym dekoltem i podwiniętymi rękawami. Była to jednak tylko podstawa stylizacji, bo to sukienka z taśm i multikolorowych wstążek grała główną rolę. Do tego Brodka założyła na głowę przepaskę w kalejdoskopowy wzór, wykończoną wełnianymi puklami i zaprezentowała jak zawsze ostatnio, neonowy graficzny makijaż. Całość stanowiła świetną mieszankę czerpaną z inspiracji stylem etno, folk, i indie. Zobaczcie galerię

OPEN'ER 2001. Brodka: Zwiewa nam instrumenty. Deszcz zasieka...

Więcej o: