Whitney Port w wywiadzie dla serwisu stylist.com zdradziła kilka przydatnych informacji.
Jakie są twoje sekrety dbania o urodę?
Sen ! Wypoczynek jest najważniejszy. Śpię najdłużej jak się da. I oczywiście nawilżanie skóry. Przed pójściem spać staram się jak najdokładniej umyć twarz.
Twój ulubiony zapach?
Trish McEyoy No. 3
Jaki kosmetyk zawsze masz w torebce?
Kiedy wychodzę, to zawsze mam przy sobie kosmetyk do makijażu ust. Znalazłam też coś, co nazywa się Lucas Papaw Ointment , to produkt, który można stosować do ust, oczu i rąk. Gdy mam popękane wargi, używam pomadki miodowej.
Lucas Papaw Ointment Fot. Materiały prasowe
Sugar Honey Tinted Lip Treatment SPF 15 Fot. Materiały prasowe
Twój ulubiony kosmetyk kupiony w drogerii?
Dwukolorowy Eyeliner Cover Girl. Z jednej strony jest brązowy, a z drugiej opalizująco - kremowy. Ciemniejszy kolor stosuję na górnej powiece, a jaśniejszy na dolnej. Masz na swoim koncie jakieś urodowe wpadki?
Pewnego wieczoru (na czerwonym dywanie) użyłam zbyt dużo jasnego pudru, wyglądało to koszmarnie. Jak byłam w liceum w ogóle nakładałam za dużo makijażu, miałam wówczas problemy z z cerą. Ro był Błąd. Dziś już wiem, że mniej znaczy lepiej.
Czy próbowałaś kiedyś pofarbować włosy na jakiś szalony odcień?
Miałam brązowe włosy i różowe końcówki. Jestem jednak pewna, że spróbuję jeszcze czegoś nowego. Kobiety szybko nudzą się. Problemy są tylko z rozjaśnianiem, bo fatalnie wpływają na stan włosów.
Twoja ikona piękna?
Uwielbiam Alexę Chung. I oczywiście Jennifer Lopez! Jej skóra jest zawsze miękka, a jej oczy świetnie umalowane. Ten, kto zajmuje się jej wizażem robi świetną pracę.
Twój ulubiony "look"?
To zależy od miejsca w którym jestem. W Los Angeles klimaty są bardziej plażowe, a Beverly Hills królują operacje plastyczne. Ja wolę naturalne piękno, choć dbać o modę i trendy.
Zobaczcie również: