Alicja Bachleda-Curuś przyleciała do Polski w związku z chorobą swojego taty. Okazało się, że ma on białaczkę, dlatego aktorka postanowiła pomóc w walce z uświadamianiem ludzi o zagrożeniach i możliwościach pomocy związanych z tą chorobą. W towarzystwie paparazzich oddała krew i dała przykład milionom Polaków, a 25. marca pomagała w akcji fundacji DKMS zachęcając do oddawania szpiku na Rynku Głównym w Krakowie.
Alicja Bachleda-Curuś na Rynku Głównym w Krakowie uczestniczyła w promocji fundacji DKMS - "Dzień dawcy szpiku" - 25.03.2012 r. FORUM/Lukasz Gagulski
Fot. Alicja Bachleda-Curuś
Aktorka od dawna wierna jest naturalnym wizażom i szczerze ją za to podziwiamy. Nosi proste włosy bez zbędnej stylizacji, a na twarzy ma zazwyczaj jedynie podkład i tusz do rzęs. Czy Wy miałybyście odwagę, by w tak śladowej ilości make-upu występować przed czekającymi na wpadki fotografami?
Jak podoba się Wam styl Alicji? Chciałybyście ją zobaczyć w makijażu i fryzurze rodem z Hollywood czy raczej cenicie i lubicie jej naturalność? Komentujcie!
Czytaj dalej: