Wczorajszego wieczoru w Soho Factory w Warszawie odbył się finał konkursu Fashion Designer Awards 2011 . Jak co roku, na galę przybyło również grono celebrytów. Wśród nich pojawiła się Sasha Strunin , której doczepiane włosy robiły piorunująco złe wrażenie. Wcale nie dlatego, że były sztuczne. Dziś większość gwiazd korzysta z możliwości zagęszczania i przedłużania włosów , jednak jeśli ktoś się na to zdecyduje powinien albo wybrać się do fryzjera, albo nauczyć się właściwie zakładać sztuczne pasma.
Z przodu nie widać efektu, który mieliśmy okazję oglądać tego wieczoru, wystarczyło jednak spojrzeć na tył głowy wokalistki, by zauważyć mało estetyczny widok doczepionych pasm . Sztuczne włosy były na pierwszym planie i zdaje się, że Sasha nawet nie próbowała zakryć ich częścią swoich naturalnych włosów.
Brak zdjęć, które mogłyby to zobrazować, natomiast najlepszym porównaniem byłaby chyba fotografia Britney Spears (zdjęcie niżej), tyle tylko, że sztuczne pasma Sashy były przyczepione na górze.
Gęste, długie włosy to marzenie każdej kobiety. Nie potępiamy możliwości, jakie fryzjerstwo oferuje współczesnej kobiecie. Apelujemy jednak - drogie panie, odrobinę dyskrecji! Bo to, co ma dodawać uroku i poprawiać urodę - łatwo może stać się kiczowate, tanie i tandetne.
Sasha Strunin i jej doczepiane włosy fot. Kapif
Sasha Strunin i jej doczepiane włosy fot. Kapif
I zdjęcie Britney (tak mniej więcej włosy prezentowały się z tyłu).
Britney Spears Fot. Eastnews
Zobaczcie też: