Aktorka na uroczystość przyszła w granatowo- czarnej mini sukience z kolekcji Marchesa Resort 2011 . Do niej dobrała żółte szpilki Jimmy Choo i... to wszystko. Delikatne kolczyki niewiele zmieniają przy tak wyrazistej stylizacji. Zestawiając tak mocne kolory Anna Kendrick wykazała się pewną odwagą, ponieważ łatwo tutaj o kicz. Aktorce udało się go uniknąć, a przy tym wygląda wyraziście i oryginalnie, co na czerwonym dywanie jest pożądane i... rzadkie.
Ocena Luli: 8
Aktorka wygląda ciekawie, ale czegoś nam brakuje w tej stylizacji. Dobrałybyśmy naszyjnik, który skierowałby uwagę na twarz. Anna wygląda trochę "goło", a wzrok automatycznie skierowany jest na buty. A przecież to nie one są gwiazdą wieczoru.