Impreza była inspirowana filmem Stanley'a Kubricka "Oczy szeroko zamknięte". Tyra postawiła więc na niestandardowe rozwiązanie. Podczas, gdy większość gwiazd założyła maski - modelka postanowiła nałożyć na głowę - "kabaretkę". I to właściwie dosłownie.
Tyra postawiła na minimalizm jeśli chodzi o fryzurę oraz makijaż. Włosy zaczesała gładko do tyłu. Makijaż natomiast był trochę... trupi . Top modelka wykonała go samodzielnie. Blada cera, oczy pokreślone były jedynie jasno-szarym cieniem - co w efekcie spowodowało, że oczy wyglądały jakby były podkrążone. Równie jasne były usta, które również wyglądały na sine.
Trzeba przyznać, że pomysł oryginalny - ale jednak trochę przerażający. Tyra Banks przypomina trochę ofiarę czarnej wdowy, która oplotła ją swą pajęczyną. Być może stylizacja sprawdziłaby się lepiej na przebranie z okazji Halloween?
Czy niestandardowa kabaretka nie kojarzy wam się z Lady Gagą ?
Tyra Banks AP/Laurent Cipriani