Decyzja zarządu jest wynikiem zatrzymania projektanta przez policję pod zarzutem wygłaszania antysemickich i rasistowskich uwag w miejscu publicznym. W ubiegły czwartek w paryskiej restauracji La Perle projektant rzekomo obraził gości. Szczegóły nie są do końca znane i na razie nie ustalono oficjalnej wersji. Według pary która oskarżyła znanego kreatora , John Galliano ich obraził. Podobno kobietę nazwał "brudną Żydówką", a mężczyźnie azjatyckiego pochodzenia groził, że go zabije. Świadkowie zajścia zupełnie inaczej przedstawiają sytuację. Według nich to para obraziła projektanta twierdząc, że jest obrzydliwy, a pochodzący z Gibraltaru John powiedział, że "obrzydliwa to jest torebka kobiety i ona.". Dodał też coś o azjatyckiej urodzie mężczyzny, ale według zeznań świadków nie wygłosił antysemickich komentarzy. Jednak zarząd francuskiego domu mody nie czekał na oświadczenie policji oraz rozwiązanie sprawy i natychmiast zawiesił projektanta w obowiązkach.
Projektant po przesłuchaniu i na wniosek prokuratury został zwolniony z aresztu w piątek. Za antysemickie komentarze grozi mu do pół roku więzienia . Jednak prawnik Galliano, Stephane Zerbib przekonuje, że to jego klient został obrażony i wniósł pozew o zniesławienie i straty moralne. Zerbib powiedziała też, że projektant jest zaskoczony całą sprawą. Szczegóły incydentu nadal nie są do końca znane, a relacje świadków są niezgodne. Oliwy do ognia dolał film opublikowany przez "The Sun" , na którym Galliano wykrzykuje, że kocha Hitlera . Po aferze z wideo prawniczka projektanta powiedziała, że nie można mieć pewności kiedy wideo zostało nakręcone i uważa, że to, ci jest w Internecie nie ma zbytniej wartości.
Zarząd Dior nie chciał tego komentować. Rzecznik prasowy firmy powiedział jedynie, że John Galliano będzie zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy. Nie wiadomo, czy kolekcja na jesień/zimę 2011/2012 była dokończona i kto dba nad przygotowaniem pokazu, który odbędzie się 4 marca . Prawdopodobnie sprawa nie zostanie wyjaśniona do tego czasu.