Agata Wojtkiewicz swą kolekcją DAY OFF , zaprezentowaną w sobotę w łódzkiej hali EXPO udowodniła, że jesień wcale nie musi być smutna, szara i nijaka. To ogromny plus, bowiem dzięki temu, projekt wyróżniał się spośród wielu innych, najczęściej burych kolekcji, pojawiających się w tym roku na Fashion Week Poland. Żółty, amarantowy i oranż wraz z ciepłymi brązami kojarzyły się ze wszystkimi najpiękniejszymi kolorami liści połyskującymi w świetle słońca, czyli typową złotą, polską jesienią. Taka była moja pierwsza myśl po obejrzeniu pokazu Agaty Wojtkiewicz. Kolekcja wyróżniała się jednak nie tylko kolorem. Kreacje, które przenoszą nas w przeszłość z lat 70. to przede wszystkim zwiewne, plisowane spódnice i kobiece sukienki. Nietypowe okazały się również dodatki w stylu vintage, w postaci kontrastujących szelek oraz oryginalnych podwiązek ( umiejscowionych tuż pod kolanem modelek). Projektantka udowodniła, że eleganckie, delikatne sukienki można łączyć również z nieco cięższymi, pozornie nie pasującymi do tkaniny elementami. Większość kreacji wykonana została z jedwabiu. Materiały jednolitego koloru zostały zestawione z innymi, charakterystycznie połyskującymi specjalną "formą miedzi"(bo tak określiła ten rodzaj tkaniny - Agata, podkreślając przy tym, że w nadchodzącym sezonie taki materiał, będzie bardzo modny).
Delikatne jedwabne czy kaszmirowe tkaniny sparowane zostały ze skórą oraz futrem. Wcale nie ujęło to kolekcji kobiecego charakteru. Wręcz przeciwnie . Doczekaliśmy się wersji w stylu casual, po którą warto sięgnąć również na co dzień.
Kolekcja typu użytkowego, czyli takiego, którą każda z nas może bez poczucia wyalienowania założyć na różną okazję. Nas przekonała.
Zajrzyjcie do naszej galerii i oceńcie same!
Katarzyna Bigos
Zobaczcie też: