Nasz test - Shatter manicure

Shatter manicure stał się w ostatnim czasie bardzo modny. Coraz więcej naszych rodzimych salonów proponuje ten typ manicure swoim klientkom. Postanowiliśmy sprawdzić jak wykonać taki manicure, czy jest to tak proste, jak obiecują producenci lakierów.

TEST ZABIEGU

Nazwa: Shatter manicure

Miejsce: Nailbar by OPI, ul. Chłodna 48/50 Warszawa

Osoba testująca: Kasia, 27 lat

Czas trwania zabiegu: 30 min

Opis:

Shatter manicure w Polsce znany jako manicure pękający, przez ostatnie miesiące stał się niezwykle modny. Zupełnie nieoczekiwanie stał się absolutnym hitem w stylizacji paznokci. Moda szybko przywędrowała również do naszego kraju, a wraz z nią nowe kolekcje pękających lakierów.

Postanowiliśmy sprawdzić jak wykonać taki manicure, czy jest to tak proste jak obiecują producenci lakierów oraz jak będzie się prezentować całość.

Okazało się, że Shatter manicure właściwie niczym nie różni się od tradycyjnego manicure. Inaczej wygląda jedynie efekt końcowy.

Kosmetyczka piłuje paznokcie, nadaje im odpowiedni kształt, następnie odsuwa lub wycina skórki, a następnie przechodzi do malowania. Pierwszą warstwę maluje się zwykłym lakierem, tuż po wyschnięciu kładzie się drugą, a następnie przechodzimy do punktu, w którym paznokieć malujemy lakierem typu Shatter, który wysychając tworzy na paznokciu popękany wzór. Malujemy go w standardowy sposób i faktycznie nie ma w tym nic skomplikowanego. Ponieważ jednak lakier jest matowy i pozostawia na paznokciu niezbyt ładny efekt - na końcu, po wyschnięciu warto pomalować całość utwardzaczem lub bezbarwnym lakierem.

Zajrzyjcie do naszej galerii i zobaczcie jakie to proste!

Shutter manicureShutter manicure zdj. Lula.pl

Podoba wam się ten typ manicure?

Zobaczcie też:

Za duży nos? Wymodeluj go przy pomocy makijażu!

Zobacz też:

Nasz test - manicure japoński

Więcej o: