Starannie wykonany kok jest fryzurą uniwersalną i bardzo bezpieczną. Jeśli chcecie dodać sobie odrobinę charakteru - postawcie na nieco bardziej niegrzeczną wersje tego uczesania. Efekty gwarantowane!
Najlepszym tego przykładem może być pokaz Vivienne Tam , która oprócz ciekawej koncepcji upięcia, dodała do niej delikatną siateczkę. Taką, którą retro divy nosiły w latach 20. i 30. Dziś możemy bawić się nią tworząc znacznie bardziej nowoczesne wersje fryzur.
Kluczowe w tej stylizacji jest nadanie włosom objętości w górnych partiach, ponieważ tylko wówczas uda się stworzyć podstawę dla fantazyjnego , luźnego upięcia. Na wilgotne włosy możesz nanieść piankę.
Następnie należy wysuszyć włosy używając do tego dużej, okrągłej szczotki. Podnosząc włosy za jej pomocą - uda się nadać włosom objętość nawet tuż przy skórze głowy. Aby włosy odpowiednio ułożyć, podtapiruj je lekko u nasady.
Zwiąż włosy w luźny kucyk tak, aby kosmyki swobodnie się układały . Podwiń końcówki kucyka i poprzypinaj je w taki sposób, aby stworzyły kok. Gdzieniegdzie możesz pasma poskręcać. Układając włosy zdecydowanie nie tworzymy sztywnego wizerunku. Chcąc nadać kosmykom większej objętości - również warto je podtapirować.
Jeśli chcecie jeszcze bardziej spektakularnego efektu - zaopatrzcie się w siateczkę, wstążkę, ciekawą opaskę lub chustkę.
Zajrzyjcie do naszej galerii i zobaczcie kilka ciekawych inspiracji z pokazu Vivienne Tam!
Zobaczcie również: