Aplikacja Rossmann pozwala na uzyskanie wyższego rabatu w obowiązującej obecnie obniżce na kosmetyki do makijażu - zamiast 49 proc. z aplikacją otrzymamy 55 proc. zniżki (przy zakupie trzech różnych kosmetyków do makijażu.
- aplikacja Rossmann znalazła się na pierwszym miejscu najlepszych aplikacji w Google Play
- dzięki aplikacji zyskujemy większą zniżkę na zakup kosmetyków w trwającej obecnie promocji
- aplikacja Rossmann to także interaktywna karta programu Rossnę
- dzięki aplikacji możemy też m.in. sprawdzić aktualną ofertę, najnowsze promocje, a także zrobić zakupy
Dlaczego o aplikacji Rossmann jest teraz głośno? 20 kwietnia ruszyła wielka wiosenna promocja na kosmetyki kolorowe w Rossmannie. To jedna z największych takich wyprzedaży, nic więc dziwnego, że zawsze przyciąga dosłownie tłumy zainteresowanych. Oprócz intensywnej reklamy samych obniżek, marka zachęca do zainstalowania aplikacji Rossmann.
Aplikacja Rossmann: co to jest?
Aplikacja Rossmann jest darmowa i ma nam przede wszystkim pomóc w organizacji naszego konta Klubu Rossmann. Znajdziemy w niej naszą kartę z kodem kreskowym, który można zeskanować w trakcie zakupów. Drugim istotnym elementem jest sklep internetowy, który jest o wiele lepiej ułożony niż ten w wersji komputerowej. Poza tym, aplikacja Rossmann przypomina nam o trwających promocjach i wybiera dla nas produkty.
Co daje nam aplikacja Rossmann?
Aby zachęcić do ściągnięcia aplikacji i dołączenia do Klubu Rossmann, drogeria przygotowała specjalne bonusy. Podczas trwającej do 28 kwietnia promocji na kosmetyki kolorowe, członkowie Klubu mają nie 49 proc., ale 55 proc. obniżki. Aby otrzymać powiększony rabat, należy pobrać aplikację Rossmann i założyć konto. Niestety, trzeba też kupić przynajmniej trzy różne produkty, więc jeśli liczymy na większą zniżkę na jeden podkład, nieco się przeliczymy.
Czy aplikacja Rossmann okaże się sukcesem? Póki co, w androidowym sklepie Play Store, pobrano ją 500 tysięcy razy. Prawdopodobnie sporo kont zostało założonych tylko z myślą o trwającej właśnie promocji.
