Co się stało ze Zuo Corp. ? To pytanie intrygowało fanów polskiej mody już od kilku sezonów. Marka swojego czasu była sensacją Fashion Week Poland (w jego najlepszych czasach), wylansowała piękną Olę Rudnicką, zrobiła kolekcję "Jungle Gardenia" (z 2012 r.) , która podbiła czerwone dywany i zupełnie zdominowała najsłynniejszą sesję okładkową Moniki Brodki , tę z polskiego "ELLE".
Monika Brodka dla "ELLE" "ELLE" fot. Agata Pospieszyńska
"ELLE" fot. Agata Pospieszyńska
Kolekcja "gender free" od Zuo Corp + - ZDJĘCIA
Później pojawiała się w mediach epizodycznie, a to z powodu kolejnych głośnych kreacji gwiazd (ostatnio Bogumiły Wander ), a to dzięki artystycznym projektom tworzonym ze światem wielkiego biznesu (np. producentem telefonów LG). Zupełnie zaś wypadła z sezonowego rytmu polskiej mody, z wystawnymi pokazami, z showbiznesową otoczką. Nie tak się robi biznes w Polsce. Duet, który obecnie tworzą Bartek Michalec i Łukasz Laskowski, powoli odsuwał się od snobistycznej mody w stronę linii Zuo Corp + , tańszej, bliższej ludziom, ale nadal cenionej przez gwiazdy (m. in. Joannę Horodyńską , Marię Niklińską , muzę chłopaków Orinę Krajewską ). W końcu nazwy marki zniknęła kropka, zastąpiona już na stałe plusikiem.
Bo Zuo Corp + nie jest już zainteresowane obecnością na rynku bankietowym. Poza pojedynczymi realizacjami na czerwony dywan, tworzy modę na co dzień, dla wszystkich, niezależnie od płci, wieku, orientacji seksualnej i przede wszystkim - sezonów trendów. Nowa kolekcja reklamowana jako "gender free", czyli oderwana od płci. Podobne zakusy miała Zara, ze znacznie gorszymi efektami. Bo u Zuo Corp + ucieczka od gender nie oznacza rezygnacji z ubrań seksownych, wystarczy spojrzeć na sukienki zdobione tiulowymi wstawkami albo siatką. Jednak wg duetu mogą je nosić wszyscy - zarówno kobieca dziewczyna, jak i buntowniczka, czy chłopaki z eksperymentalnego zespołu rockowego Splendor. Z kolei uniseksowa linia Black, oparta na awangardowych projektach z denimu, świetnie prezentuje się na ślicznej Orinie Krajewskiej (fot. poniżej) albo Charlotte Tomaszewskiej , znanej z paryskich wybiegów i, ostatnio, z kinowego dramatu "Modelka".
Nowa kampania Zuo Corp + (Orina Krajewska) Adam Pluciński / Move
Adam Pluciński / Move
Nowe Zuo spodobało się chyba klientom, bo wiele modeli z kolekcji wyprzedało się jeszcze przed oficjalną premierą kampanii. Sekretem sukcesu może tu być połączenie odważnego designu, marki z kilkuletnią już tradycją i dość atrakcyjnych cen. Zdecydowana większość projektów "plusa" mieści się w przedziale 200-600 zł, a droższe są po prostu odszyte z bardziej efektownych tkanin (np. denimu pokrytego grubą warstwą pozłotki). Dla Zuo Corp + to w pewnym sensie powrót do korzeni - kilka lat temu udało mi się kupić naprawdę dziwaczny czerwony płaszcz z czystej wełny w cenie bardzo "sieciówkowej". Polscy konsumenci najwyraźniej pragną mody wpisanej w biznes plan Ani Kuczyńskiej - wystarczająco artystycznej, żeby się wyróżnić i wystarczająco osiągalnej, żeby mogła sobie na nią pozwolić kiełkująca klasa średnia.