Ten balsam zebrał zdecydowanie najwięcej przyjaznych opinii! Bogata w olej z karotki i specjalny składnik samoopalający formuła, ma wzmacniać naturalny kolor Twojej skóry, nadając efekt naturalnej opalenizny.
"Lirene kawowy jest rewelacyjny. Nadaje równomierny kolor, brąz nie pomarańczkę, pięknie pachnie, bez smrodku samoopalacza. No i kosztuje niewiele".
"Jak najbardziej polecam Lirene- nadaje skórze kolor delikatnej opalenizny-dodatkowo pięknie pachnie".
Według niektórych z was jego wadą jest to, że słabo brązuje, nie mniej jednak pozostaje numerem jeden w naszym rankingu.
Innym kosmetykiem, o którym pisałyście jest mus Lirene. Jako zaletę podajecie jego formę, która ułatwia aplikację.
Innym plusem jest to, że można stosować go jednocześnie na twarz.
"Lirene, ale nie balsam tylko mus brązujący, taka pianka w spray'u. Znacznie lepiej się rozprowadza".
Kosmetyk brązuje i nawilża. Znaleźć można w nim również kompleks wyszczuplający.
"L'oreal nutribronze slim. Fajnie pachnie, świetnie nawilża i ujędrnia skórę. kolor, jaki nadaje, bardzo mi odpowiada (złocisty brąz). oczywiście, po pewnym czasie od nałożenia pojawia się nieprzyjemny zapach samoopalacza, ale nie odstrasza tak bardzo jak w przypadku np. garniera czy j&j".
"Balsam ma rzadką konsystencje, pięknie pachnie i wspaniale się rozprowadza. Nie jest tłusty, pozostawia gładką i rozświetloną złotymi drobinkami skórę. Idealny na zabawy w klubie. Skóra jest nawilżona i aksamitna".
"Ja polecam Dove brązujący z drobinkami rozświetlającymi, ładnie pachnie i efekt brązowej skóry jest szybciej".
"Stopniowo nadaje skórze lekką, naturalnie wyglądającą opaleniznę. Nabłyszczające pigmenty od razu rozświetlają skórę złocistym połyskiem. Witamina C pomaga wyrównać i rozjaśnić koloryt skóry, a proteiny jedwabiu dają uczucie nawilżenia i miękkości".
"ORIFLAME-SILK SATIN RADIANCE SUMMER TOUCH BODY LOTION.DLA MNIE REWELACJA. PRZYJEMNIE PACHNIE,STOPNIOWO BRĄZUJE,PIĘKNIE ROZŚWIETLA,RÓWNOMIERNIE SIE ZMYWA. NA DRUGIM MIEJSCU DOVE".
Zakochałam się w nim od pierwszego wsmarowania! Po przejściach ze śmierdzącymi balsamami poniektórych firm, ten urzeka niezwykłym świeżym zapachem.
Jednak kilka z was zupełnie nie zgadza się z wyborem. Największym minusem o jakim piszecie jest właśnie nieprzyjemny zapach produktu.
Produkt zawiera kompleks brązująco - nawilżający, który ma nadawać skórze równomierną opaleniznę oraz nawilżać ją przez cały dzień.
"Eveline delikatnie brązujący. Idealny jak dla mnie bo przyciemnia skore stopniowo wiec mogę osiągnąć delikatniejszy efekt. A mam bardzo bardzo blada skórę i nie zależny mi na kolorze mulatki tylko na kolorze, który większość populacji ma bez opalania.Raz kupiłam Johnson's Holiday Skin do jasnej karnacji i byłam pomarańczowa".
"Bardzo lubię balsam brązujący firmy Garnier. Miałam wersję dla śniadej karnacji, smarowałam się przed snem i już po 3 dniach miałam widoczną opaleniznę :) Na plus wychodzi też pojemność i wydajność (400 ml) Niestety obecnie ciężko mi jest go znaleźć w sklepach, kupiłam więc Lirene i zobaczymy jak się sprawdzi :) Zdecydowanie za to nie polecam balsamu Johnson's. Okropny zapach a kolor skóry pomarańczowy".
Sporną kwestią wydają się być wasze opinie dotyczące balsamu brązującego Ziaja. Jedne bardzo go chwalą, drugie uważają za najgorszy z jakim do tej pory miały do czynienia:
"ZIAJA !! Najlepszy balsam brązujący. Ładnie pachnie, nie zostawia śladów na ubraniu i jest w przystępnej cenie".
"Ziaja robi skórę pomarańczową, a ręczniki po myciu są dokładnie takie same".