Oparzenia słoneczne mogą być lżejsze, mogą przybrać bardziej dramatyczną postać. Poparzona skóra jest zaczerwieniona, rozpalona, piecze i swędzi. nawet najdelikatniejsze dotknięcie sprawia dotkliwy ból. Znamy to, ponieważ tak właśnie kończy się nierozsądne opalanie.
Jeśli na skórze pojawią się pęcherze, a towarzyszyć im będzie gorączka i nudności, a nawet omdlenia - koniecznie musisz skontaktować się z lekarzem. Jeśli skutki twojego oparzenia słonecznego są mniejsze - możesz poradzić sobie sama.
Nie oznacza to jednak, że nie będziesz cierpieć. Najlepiej pomyśleć o bezpiecznym opalaniu wcześniej, niż później zmagać się z jego bolesnymi efektami.
Oczywiście ulgę przyniosą specjalnie do tego celu przeznaczone preparaty apteczne i środki przeciwbólowe. Natomiast jeśli akurat takowych nie posiadasz, a potrzebujesz natychmiastowej ulgi w cierpieniu - możesz sięgnąć po domowe produkty, które są pewnego rodzaju alternatywnym rozwiązaniem w tej sytuacji.
Przeczytaj także: Do jakiego fototypu należy twoja skóra?
1) Po pierwsze chłodny prysznic. W pierwszym momencie przyniesie ci dużą ulgę i złagodzi ból.
2) Wykorzystaj do zrobienia okładu zimny jogurt, kefir, czy maślankę - nałóż grubą warstwę na zaczerwienione miejsca.
3) Zrób maskę z mąki ziemniaczanej i wody. Posmaruj nią ciało i zmyj kiedy masa zacznie twardnieć. Maska taka złagodzi pieczenie i swędzenie.
4) Zsiadłe mleko (naturalnie również schłodzone) również koi i nawilża skórę.
5) Wyjmij z zamrażarki lód i owiń go gazą. Taki kompres przykładaj do poparzonych miejsc.
6) Na poparzenia na plecach i nogach polecam okłady zmoczonym w lodowatej wodzie ręcznikiem.
7) Dodatkową ulgę mogą przynieść okłady z octu.
Pamiętajcie, że poparzona skóra musi być przede wszystkim dobrze nawilżona i natłuszczona, aby łatwiej było jej się zregenerować. Koniecznie pij dużo wody. Dobrze wypić również wapno.
Z preparatów aptecznych polecam:
- Panthenol - dostępny w kremie, piance lub żelu,
- Bepanthen - który działa łagodząco, przeciwzapalnie i przyśpiesza gojenie,
- Radiosun,
- Alantan.
Wszystko to jednak może nie uchronić cię przed tak zwanym "zejściem skóry", dlatego najlepiej pamiętać o systematycznym smarowaniu się kremami z filtrem i nie spędzać na słońcu całego dnia . Często bowiem zmiany po poparzeniach słonecznych mogą przeradzać się (nawet po kilku latach) na przykład w czerniaka skóry. Nie wolno tego bagatelizować - powinnyśmy o tym stale pamiętać.
To także może cię zainteresować:
Dekalog bezpiecznego opalania. Wykorzystaj ostatnie promienie!