Jest bardzo prosta do ułożenia, wygląda, jakbyś obcięła ją sama... Oto najmodniejsza fryzura 2017 roku

Amerykanie nazywają ją "blunt bob", czyli tępy bob. Nazwa pasuje, bo modnej fryzurze brak finezji - wygląda jak obcięta nożyczkami do papieru, a nie jak dzieło mistrza stylizacji fryzur.

Kupując kosmetyki do włosów w drogerii, szukasz słówka "objętość"? Błąd, to nie objętość się teraz liczy. Fryzura, która podbiła wybiegi, Instagram i zaczyna się panoszyć w show-biznesie, jest demonstracyjnie płaska. Kończy się gdzieś pomiędzy płatkiem ucha a brodą, jest równej długości, brakuje jej cieniowania i innych technik, które stosują fryzjerzy, by nadać włosom dynamiki i lekkości. W najbardziej klasycznej wersji nowego boba nosi się z przedziałkiem na środku, a najbardziej odległej od "oryginału" dozwolona jest krótka grzywka.

Dzieło słynnego fryzjera Guido Palau na łamach magazynu 'Interview', luty 2017Dzieło słynnego fryzjera Guido Palau na łamach magazynu 'Interview', luty 2017 Interview Magazine

Skąd się wziął blunt bob?

Jak to zwykle z fryzurami bywa - blunt bob narodził się w świecie mody. Najlepsze debiuty z ostatnich dwóch sezonów to dziewczyny o krótkich fryzurkach, a bardziej doświadczone modelki (jak Anja Rubik) po prostu znudziły się dłuższymi cięciami. Jednak zmierzch mody na popularny w ostatnich latach lob (czyli przedłużony bob) ostatecznie przypieczętowała jedna sesja zdjęciowa i jeden pokaz New York Fashion Week.

Powyższe zdjęcia pochodzą z sesji opublikowanej w "Interview Magazine" pod znaczącym tytułem "Blunt". Wzięły w niej udział trzy bardzo obiecujące modelki - Amerykanka Cara Taylor oraz Rosjanki Milena Litvinovskaya oraz Kris Grikaite. Łączyło je jedno - podobne fryzury, które na użytek sesji dopracował słynny fryzjer tygodni mody - Guido Palau. Ten sam stylista odpowiedzialny był za fryzury na ostatnim pokazie Alexandra Wanga, show uznawanym za kluczowy w wyznaczaniu trendów urodowych na ten rok. A pokaz Wanga to tylko początek wybiegowej parady blunt bobów.

Fryzura roku?

Proste i krótkie cięcie zdążyło się przenieść z wybiegów do reklam popularnych marek (Zara, H&M), powoli zaczynają je kopiować gwiazdy. Na bob z przedziałkiem zdecydowały się już aktorka Lucy Hale i wokalistka Kelly Rowland. W Polsce trend może przyjąć się z opóźnieniem, bo nasze gwiazdy wciąż najbardziej cenią długie proste włosy. Za inspirację mogłyby służyć Anja Rubik (autorem jej bardziej swobodnej, rozczochranej wersji boba jest legendarny fryzjer Christiaan) oraz... Renata Kaczoruk.

Kontrowersyjna celebrytka nosiła boba, na długo zanim stał się modny, a od trendsetterek różni ją tylko sposób układania fryzury (boczny przedziałek, mocno wywijane końcówki). Pamiętajcie, że najmodniejszy bob wygląda, jakby wysechł sam, podkreśla naturalną strukturę włosa, prostego lub lekko kręconego. Do jego wykonania potrzebny wam jest... tylko grzebień.

Zainspiruj się! Zobacz ZDJĘCIA najmodniejszej fryzury roku

Zobacz także:

Najpierw łyse top modelki, teraz Brodka. Fryzurą 2017 r. będzie... brak fryzury?

Anja nosi krótkiego boba w rockowym wydaniu. Wiemy, jak ubrać się w stylu modelki za ułamek ceny:

Klasyka w rockowym wydaniu. Imprezowa stylizacja Anji Rubik za mniej niż 500 złotych [DRESS FOR LESS]

Więcej o: