54-latka chciała się odmłodzić. Uznała, że "wygląda jak E.T.". Klinika zaprzecza

54-letnia Brytyjka zdecydowała się na wizytę u renomowanego chirurga, by wizualnie odjąć sobie kilka lat ze względu na urodzone w późnym wieku dzieci. Zabieg nie przyniósł jednak oczekiwanego efektu. Zamiast niego kobieta zmagała się z myślami samobójczymi i starała się o wysokie odszkodowanie.

Mieszkająca w Wielkiej Brytanii Shirley Ridley zdecydowała się sprezentować sobie wymarzony zabieg korygujący niedoskonałości i pozbyć się zmarszczek. Zamiast wyglądać na 15 lat młodszą, zaczęła jednak przypominać popularnego kosmitę. Sprawę opisał jeden z nowojorskich portali, NY Breaking.

Zobacz wideo Jakie operacje plastyczne miała Sylwia Bomba? "To jest niesamowite"

Chciała być "młodszą mamą", skończyła jako E.T.

Kobieta brała pod uwagę poddanie się odmładzającemu zabiegowi od kiedy pierwszy raz została matką w wieku 51 lat - co więcej, urodziła bliźnięta. To właśnie późne macierzyństwo sprawiło, że zależało jej, by odjąć sobie lat przynajmniej wizualnie. Lifting twarzy kosztował 54-latkę 13 tysięcy funtów brytyjskich, czyli prawie 70 tysięcy złotych. Wysoki koszt był spowodowany renomą chirurga wykonującego zabieg, który współpracował z gwiazdami i brał udział w jednym z popularnych programów telewizyjnych - "Embarrassing Bodies" emitowanym w stacji Channel 4. Efekt końcowy przypominał jednak pracę amatora. Kobieta uznała, że zamiast przypominać młodszą wersję siebie, "wygląda teraz jak E.T." - kosmita ze znanej produkcji z lat 80. w reżyserii Spielberga.

54-latka przeszła nieudany zabieg liftingu twarzy54-latka przeszła nieudany zabieg liftingu twarzy Facebook / Shirley Ridley

Twarz i psychika w rozsypce. Klinika się odcina

Nieudany zabieg znacząco wpłynął na stan zdrowia Shirley. Choć zabieg dotyczył tylko dolnej części twarzy, negatywnie wpłynął na stan skóry szyi, która straciła elastyczność. Co więcej, rozwinęła się też silna infekcja skutkująca kilkutygodniowym bólem. Konsekwencje nie ominęły też zdrowia psychicznego kobiety. W wywiadzie dla "Daily Mail" zdradziła, że zmagała się z myślami samobójczymi.

Moja twarz wygląda okropnie. Wyglądam starzej niż kiedykolwiek. Po prostu pomyślałam, że lepiej byłoby, gdybym była martwa. Nie jestem taką matką, jaką powinnam być.

- powiedziała, dodając, że dzieci wyczuwają, jak bardzo jest nieszczęśliwa, choć stwierdziła też, że ze względu na bliźnięta nie byłaby w stanie odebrać sobie życia. Znalazła też motywację, by zawalczyć o odszkodowanie i skontaktowała się z biurem porad obywatelskich. Zdobyte pieniądze chciała przeznaczyć na korektę zabiegu. Klinika odcina się jednak od jej przypadku.

Mamy jeden z najwyższych poziomów zadowolenia pacjentów z naszych zabiegów chirurgicznych. Pacjenci muszą realistycznie podchodzić do swoich oczekiwań.

- twierdzi Carolyn Andrews, przedstawicielka kliniki Elite Surgical. Jej zdaniem Shirley zgodnie z procedurami odbyła konsultację z doświadczonym chirurgiem i została poinformowana o możliwych powikłaniach, a także objęta opieką psychologiczną. Negatywne skutki wynikają jej zdaniem z nieprzestrzegania zaleceń lekarza po operacji i zbagatelizowania pierwszych symptomów. Poszkodowana pacjentka nie uzyskała żądanego odszkodowania.

Więcej o: