28-letnia Angela Rafuse niedawno świętowała "okrągłą" okazję. I nie były to urodziny czy rocznica. Angela poinformowała, że właśnie udało się jej przeprowadzić setną adopcję zwierzaka. Choć w każdym wydaniu taka praca jest godna pochwały, to Angela robi coś jeszcze bardziej szczególnego. Mianowicie ratuje zwierzęta, których właściciele umierają.
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Umierająca starsza osoba często jest przerażona losami swojego pupila. Ukochane zwierze jest przyzwyczajone do miejsca, sposobu żywienia, a przede wszystkim oddane tej jednej wyjątkowej osobie. Angela uświadomiła sobie wagę problemu dzięki swojemu dziadkowi. Umarł w wieku 85 lat, a ego kotem-Mackenzie, nie chciał zająć nikt z rodziny. Starszy pan był schorowany i przerażony, nie miał też siły na szukanie nowych właścicieli. Kotką zajęła się sama Angela, która niewiele wcześniej przeżyła bolesne rozstanie.
Przeżywałem żal i złamane serce po rozstaniu i utracie dziadka, ale pozostały mi tylko opcje: zabranie jej do schroniska lub ja ją adoptuję. Musiałem ją zabrać.
OFERTY AVANTI.24.PL: W tych sukienkach figura wygląda jak marzenie! Kwieciste modele ukryją co trzeba! HIT dla Pań 50+
Nie było łatwo. Koty i psy, których właścicieli zmarli na ogół zachowują się inaczej niż te bezdomne czy przebywające w schronisku od jakiegoś czasu. Nie proszą o uwagę, a wręcz są nieufne, wycofane agresywne i wyczekują swojego opiekuna, nie rozumiejąc, że odszedł. Angela zamieszkała z kotem u swoich rodziców w Halifaxie w Nowej Szkocji. Mackenzie stała się bardzo agresywna i dużo syczała, ale Angela szybko zdała sobie sprawę, że kotka się po prostu przestraszyła zmian. Dzięki cierpliwości i miłości w końcu zaprzyjaźniły się. Ta sytuacja uzmysłowiła tej młodej kobiecie, że prawdopodobnie wielu seniorów boryka się z podobnym problemem. Postanowiła założyć organizację charytatywną. Ułatwia adopcje psów i kotów należących do seniorów, którzy są śmiertelnie chorzy lub chcą zamieszkać w domu spokojnej starości.
Swoje działania relacjonuje na TikToku. Ludzie wręcz zasypują ją podobnymi smutnymi historiami zwierząt, które wylądowały z dnia na dzień w schronisku. Do fundacji zgłosiło się już mnóstwo seniorów, którzy chcą zabezpieczyć wcześniej los swoich pupili. Angela i zespół wolontariuszy szukają odpowiednich domów. Wcześniej przeprowadzają proces zapoznania się i stopniowej adaptacji. Seniorzy wiedzą, komu oddają zwierzę, a nowy opiekun musi spełnić pewne wymogi, podpisując umowy. Przeprowadzane są rozmowy, zapoznanie i sprawdzenie warunków. Wszystko po to, by osoba w podeszłym wieku, czy umierająca, pomimo bólu rozstania, była spokojna o los swojego ukochanego zwierzaka. Fundacja Angeli interesuje się losami zwierzaka także po śmierci właściciela.
Senior wybiera drugi wieczny dom dla swojego zwierzaka. Może pozostać w kontakcie z nowym właścicielem, który będzie udostępniał aktualizacje. Dajemy spokój ducha.
Angela mówi, że nigdy nie zapomni jednego przypadku, kiedy to pomogła kobiecie, która miała śmiertelnego raka i przeszła eutanazję.
Pomogliśmy znaleźć nowych opiekunów dla jej kotów, Koko i Lily, a ona wybrała piękny wielopokoleniowy dom z dwoma seniorami, ich córką i wnukiem. Odeszła, wiedząc, że jej najlepsi przyjaciele mają najlepszy dom. To była ostatnia i najważniejsza rzecz na jej liście rzeczy do zrobienia.
Angela przeprowadziła już 100 udanych adopcji i wszystko wskazuje na to, że będzie ich jeszcze wiele. Media na całym świecie rozpisują się o jej wspaniałej działalności.