Klik, klik w internecie. Kilka typów użytkowników

Korzystając z internetu, dopasowujemy go do siebie. Teoretycznie jest jeden internet, ale każdy ma jakiś inny. U niektórych na głównym planie są kotki i pieski, u innych wiadomości, a jeszcze inni mają śmieszne obrazki, które publikują ku radości swoich e-znajomych.

Przygotowałam zestaw kilku typów internetowych użytkowników z którymi spotykam się w swoim on-line'owym świecie. Sama staram się prowadzić internet w taki sposób, żeby zabierał dużą dawkę humoru, dystansu do siebie i do otaczającej nas rzeczywistości. A jak mi to wychodzi, to już pozostawiam do oceny swoim e-znajomym.

via boredpanda.com

Kropka nad i

Osoby, które żywo interesują się polityką i wrzucają informacje z tego jakże mi obcego świata. Informacja poparta jest zazwyczaj stanowiskiem w danym temacie, co nierzadko prowadzi do prawdziwej wojny pod postem. Ludzie biorący udział w dyskusji nie zawsze zachowują elegancki poziom wypowiedzi i zaczynają odchodzić od tematu na rzecz obrzucania siebie epitetami. Czasami idą dalej i przekleństwa odnoszą się do całej rodziny "politycznego przeciwnika". Wiadomo, że nic tak nie poprawia humoru jak kopanie innej osoby, a jeszcze rzucanie wyzwisk na członków rodziny to prawdziwe katharsis. No po prostu lepiej się śpi i w ogóle człowiek może być z siebie dumny, że zgnoił inną osobę. W twarz nie powiedziałby nic  z tego, co napisał, ale przecież na żywo pewnie nigdy nie spotka swojego interlokutora.

Familiada

Osoby uprawiające w internetach "familiadę" przeprowadzają obserwatorów przez większość ważnych dla nich wydarzeń życiowych. Profile takich osób zawierają statusy i zdjęcia z mymowania (nie wiecie co to "mymowanie"? Tu wyjaśniam to ciekawe pojęcie).

Byliśmy w parku z naszymi pociechami i teraz jemy obiad. Później pójdziemy do kina, a na koniec dnia zjemy drugi obiad, bo lubimy jeść.

Rodzina wszystko robi razem. Zawsze. Nie musisz zastanawiać się, czy osoba do której należy profil ma jakieś życie wewnętrzne. Nie ma. Ona jest rodziną i dookoła rodziny kręci się jej życie. Dzięki temu zyskujemy całkiem nieprzydatną wiedzę na temat pierwszego zęba dziecka numer dwa i możemy przejrzeć jakieś 500 zdjęć z wakacji, gdzie ujęcia nie różnią się do siebie zupełnie, ale zrobiono ich 500, bo czemu nie? Familiada potrafi publicznie walnąć focha, że nie została zaproszona na urodziny kuzynki i tym samym cały internet dowiaduje się, że Wandzia ma minusa o Irenki.

Koń by się uśmiał (Fot. Foch.pl)Koń by się uśmiał (Fot. Foch.pl) Koń by się uśmiał (Fot. Foch.pl) Koń by się uśmiał (Fot. Foch.pl)

Gucwińscy

Internetowi miłośnicy zwierząt, którzy oprócz zdjęć swoich pupili wrzucają fotki zupełnie przypadkowych kotków i piesków albo kapibar. To jest całkiem miły typ internetowego działacza, ale tylko do momentu, gdy zaczyna wysyłać na maila prezentacje w Power Poincie sklejone ze zdjęć szczeniaczków i sentencji a la Coelho. Oczywiście, są miłośnicy rozmyślania nad sensem życia wg brazylijskiego pisarza, więc odeślą w podziękowaniu prezentację złożoną z dowcipów Masztalskiego albo zachodów słońca z Shutterstocka.

Cicho-ciemni

Siedzą w internetach po cichu, nic nie publikują, niczego nie komentują, nawet lubika nie dadzą. Obserwują za to, co się dzieje u innych i zawsze są na bieżąco we wszystkim. To jeden z najbardziej tajemniczych typów użytkowników internetów. No bo co można o nim powiedzieć? NIC. Wielce prawdopodobne, że mają po prostu bardzo bogate życie wewnętrzne i nie muszą się lansować przed innymi w internetach.

Mecenasi sztuki

Zapraszają cię na wydarzenia ze świata kultury i sztuki, dzięki czemu chociaż dowiadujesz się o takich imprezach. Możesz wziąć udział w festiwalu wypiekania bezglutenowych pierogów, malowania palcami po płótnie, albo odczytu poezji niszowego mongolskiego poety nowej fali. Możesz też posłuchać najnowszej płyty znanego piosenkarza, o którym wcześniej nie miałeś pojęcia, a nawet przejść się na jego koncert. Pamiętaj tylko, żeby nie popełnić faux pas i zawsze zachwycaj się sztuką, bo jak nie odczuwasz ekstazy to znaczy, że jesteś ignorant i wstyd się z tobą zadawać.

Oczywiście, każdego z takich internetowych użytkowników można omijać i dostosować swój internet do swoich potrzeb. O to chyba w tym wszystkim chodzi, że jak nam się coś nie podoba to można to po prostu zostawić gdzieś z boku. Jestem też zdania, że nie ma co trzymać dookoła siebie mnóstwa wirtualnych znajomości i co pewien czas robię u siebie czystki. Wolę mieć mniej e-znajomości, ale za to takie, które oferują mi coś ciekawego. Prawda jest też taka, że lubię otaczać się w internecie ludźmi z którymi mam też jakiś kontakt poza siecią, albo ten w sieci jest wyjątkowo mocny.

Jakie typy internetowych użytkowników byście jeszcze wyróżnili i sami do jakiej grupy się zaliczacie?

Więcej o: