Przestępca celebrytą? Tak być nie powinno!
Przemoc rodzi przemoc, ale to media wydają na świat potwory, które zamiast być skazane na niebyt w społeczeństwie, stają się celebrytami. Na przestępstwach, których się dopuścili, zarabiają pieniądze udzielając wywiadów i sprzedając prawa do książki lub filmu na podstawie swoich biografii. Oczywiście tam, gdzie jest popyt, jest też podaż. Ludzie są ciekawi co popchnęło człowieka do zbrodni i kim były jego ofiary. Pytanie, czy przestępca powinien być finansowo nagradzany za to co zrobił. Moim zdaniem nie, ale pewnie o części zbrodni nie słyszelibyśmy, gdyby kryminalista nie chciał na niej dodatkowo zarobić.
Prawda jest taka, że to media nakręcają spiralę sensacji, kierując się względami klikalności i oglądalności. Rozrywają temat na strzępy jeszcze przed zapadnięciem prawomocnego wyroku. Dodają poboczne wątki, żeby serial z morderstwem lub inną zbrodnią w tle jak najlepiej się sprzedawał.
Taki serial doprowadził do kuriozalnej sytuacji w Hiszpanii, gdzie były mistrz karate został oskarżony i skazany na 302 lata za pedofilię. W trakcie trwania procesu oskarżony złożył w biurze patentowym wniosek o zastrzeżenia hasła "sprawa karate". Pod tym sloganem media rozpisywały się o jego zbrodniach. Człowiek ten przez 15 lat wraz ze swoimi wspólnikami wykorzystywał seksualnie dzieci, które uczęszczały do jego szkoły na zajęcia. Jedyną dobrą stroną tej sprawy jest to, że skazano ich na karę pozbawienia wolności, a Hiszpania postanowiła wprowadzić reformę kodeksu karnego, która zakazałby skazanym na zbijanie majątku na ich zbrodniach.
O ile postać karateki może nie być w Polsce specjalnie znana, tak już o niedoszłym zabójcy papieża Jana Pawła II słyszał chyba każdy. Człowiek ten zażądał kilku milionów dolarów za udzielenie EKSKLUZYWNEGO wywiadu i wydanie własnej biografii. Tak, ekskluzywnego właśnie. W myśl tej zasady przestępca jest kimś więcej niż kryminalistą - jest celebrytą, który dyktuje warunki. Okładki w garniturze, uśmieszek na twarzy i pogoń za rozgłosem, to siła napędowa tego człowieka i jemu podobnych. Nie należy zapominać o tych, którzy dają zarobić przestępcom. Oni sami wiedzą, że będzie rozgłos, a za rozgłosem idą pieniądze. Duże pieniądze, które wpadną do ich kieszeni.
Stany Zjednoczone to ciekawy kraj, chociażby pod względem polityki wewnętrznej. Tam każdy stan ma własne prawa i to co w jednym stanie jest dopuszczalne, w drugim niekoniecznie. W niektórych regionach dopuszczalna jest kara śmierci, w innych wyroki na setki lat pozbawienia wolności, a w jeszcze niektórych istnieje prawo zakazujące czerpania korzyści materialnych ze zbrodni popełnionych przez skazanych. Prawo to znane jest pod nazwą "Syn Sama" i zostało uchwalone po schwytaniu i osądzeniu seryjnego mordercy, który miał ochotę na spisanie i wydanie swoich obrzydliwych wspomnień.
Nasze polskie poletko niestety też ma się czym pochwalić. Głośna sprawa śmierci małej Magdy z Sosnowca przez długi czas nie schodziła z pierwszych stron gazet. Doszło do tego, że dzieciobójczyni udzielała wywiadów, występowała w dziwnych sesjach zdjęciowych, a gdzieś dookoła tego toczyło się śledztwo. Oczywiście w tamtym okresie osoba ta nie była jeszcze skazana i mogła robić sobie co się jej podoba. Nie lepszy był ojciec zamordowanej dziewczynki, który wydał książkę - nie podam tytułu, bo nie będę mu robiła reklamy. No po prostu nie mógł milczeć, więc wydał pamiętnik na którym przytulił kilka monet. Dzieciobójczyni też miała swoją książkę, w której kłamała jak najęta i prosiła o wybaczenie. W całej tej szopce był jeszcze jeden bohater przedstawienia, który zwoływał publiczne konferencje i sam udzielał wywiadów na prawo i lewo, bo nic tak nie działa na biznes jak PR. Człowiek ten był kiedyś detektywem, był też posłem na Sejm IV kadencji, był również postacią z pierwszych stron plotkarskich portali, gdzie robił sobie zdjęcia z gołą klatą i kwiatem.
Obecnie media rozpisują się o sprawie zabójstwa małżeństwa z Rakowisk na Lubelszczyźnie. Policja ujęła głównych podejrzanych, prokuratura wydała nakaz aresztowania, a media robią z nich celebrytów. Mamy wywiady z ludźmi, którzy ich znali, którzy spotykali ich w sklepie, albo widzieli ich gdzieś tam, jak coś tam robili. Spekulacji na temat aresztowanych nie ma końca. Chce mi się wymiotować jak to widzę. Chora sensacja, która robi z podejrzanych o brutalne morderstwo gwiazdy pierwszych stron gazet i wiadomości telewizyjnych. Najgorsze jest to gdybanie - jaki zapadnie wyrok? Kto jest zły, a kto gorszy, analizowanie osobowości podejrzanych. Takie informacje nie powinny ukazywać się w mediach przed prawomocnym wyrokiem, a jest na odwrót. Tania sensacja to najlepsza pożywka dla ludu, jak niestety widać.
Wkurza mnie to wszystko strasznie, a dodatkowo dziwią mnie ludzie, którzy kolekcjonują pamiątki po zbrodniarzach i jeszcze tym się chwalą. Osobą taką jest chociażby wokalista zespołu Korn, który kupił auto należące do seryjnego mordercy i za opłatą pokazywał je zainteresowanym. Nie jestem też w stanie pojąć jak środki masowego przekazu mogą rozgłaszać informacje na temat ślubu mordercy Sharon Tate z jakąś niezrównoważoną kobietą, która nie wierzy w jego zbrodnie. Rozdmuchiwanie takich informacji służy zarabianiu pieniędzy, ale rozdrapuje rany ludzi, którzy padli ofiarą zwyrodnialca.
Podobał mi się postulat jaki miał miejsce w Norwegii po aresztowaniu i skazaniu masowego mordercy: nie piszcie o nim, nie mówcie o nim, bo najgorszą karą, jaka może go spotkać, jest zapomnienie.
PS. Specjalnie starałam się nie podawać przydomków i nazwisk skazanych i oskarżonych o zbrodnie. To nie o nich mamy pamiętać, ale o ich ofiarach. Nie warto też wspominać o tych, którzy zdobywają rozgłos kosztem czyjegoś nieszczęścia.
-
Koniec marynarek? Gwiazdy stawiają lżejszy zamiennik. Wakacyjną perełkę noszą już Kożuchowska i Sykut-Jeżyna
-
On ciągle wyjeżdża, ona zostaje w domu. "Nie znamy innego życia"
-
Młodzi inaczej niż dorośli rozumieją zagrożenie w świecie cyfrowym. Najbardziej obawiają się rówieśnikówMATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Skórzane buty na lato za 46,99 zł w Lidlu. Hity w Born2be, butosklep
-
Zamiast do kosza, zanieś do ogrodu. Uchronisz rośliny przed ślimakami
- Kolorowy, wzorzysty i przebojowy. Trend z lat 70. wraca! Ten manicure to kwintesencja wakacji
- Wyprzedaż w Lidlu! Spodnie chino idealne na lato za niecałe 50 zł. Wygoda i elegancja. Inne w Bonprix i Mohito
- Bohosiewicz sięgnęła po popularną dietę. Efekty zauważyła po 4 dniach
- "Superniania" sprzedała swoje lokum w stolicy. Teraz mieszka w namiocie
- Już teraz jeansowe szorty za 37 zł w Action! Dopasują się do każdej figury. Podobne w Lidlu i Mohito