Kochanie, spędźmy te święta na działce!

Święta bez rodziny, siedzenia godzinami przy stole i jedzenia żuru z mazurkiem. Zamiast tego kontakt z naturą, świergot ptaków i relaks. Marzyliście o takich? To się dobrze zastanówcie...

Tydzień na działce... rys. Magda Danaj

- Marzyłam o takich świętach!

- Ja też!

- Żadnych wizyt, obiadów, garsonek, tylko my i natura. Cisza. Ćwierkanie ptaków.

- No właśnie.

- Sam powiedz - niefajnie? Nadmuchaj basen, nie mogę się doczekać, żeby do niego wskoczyć.

- Już podłączam pompkę. Tylko grilla wyjmę z bagażnika. I te wszystkie rzeczy do remontu altanki. I... raany, ale tego kupiłaś!

- Bo ja już wszystko obmyśliłam! Ty remontujesz altankę, basen się napełnia, a ja w tym czasie spulchniam grządki i rozsiewam.

- Co rozsiewasz?

- Berberis Thunbergii, Viburnum Opulus, a tu, zobacz, tak po bokach - będzie Pinus Mugo! Co sądzisz?

- Sądzę, że nie znam tych zacnych jazzmanów, ale proszę bardzo. Kiełbaski spakowałaś?

- Spakowałam. Karkówkę też. I bakłażany. Cukinię. Pomidory.

- Piwko?

- Hm?

- Brovarus vulgaris?

- Kupisz sobie, do sklepiku daleko nie jest.

- Taaa... Basen stoi, to był dobry zakup. Już puszczamy wodę. Zobacz, co dla ciebie mam!

- O boooziu!!! Grabki i motyczka! Nowiutkie, zielone, kochany jesteś!

- Mieli w markecie w promocji razem z nasionkami, o takimi - Beta Vulgaris.

- Burak.

- Możesz się zdecydować? Kochany czy burak?

- Beta Vulgaris to burak, ignorancie!

- No dobra. To baw się w Borynę, a ja poskrobię starą farbę ze ścian. A potem pomaluję na piękny, słoneczny kolor.

- "Wiosną w ogródeczku robimy porządki, lalalalala..."

- Nie chciałbym cię martwić, ale może być problem z basenem...

- Czemu?

- Woda leje się już pół godziny i ledwie dno zakryte.

- Nie ma pośpiechu, do południa się zapełni... Oj!

- Co jest?

- Prysnęłam sobie ziemią w oko. Ale tu się sypie, patrz, już całe paznokcie mam brudne.

- Siej, zasiewaj, od widoku plonów serce roście!

- Ty, cwaniak, a jak ci z altanką idzie?

- Już prawie skończyłem...

- Żartujesz?!

- ... jeden parapet.

- No to żeś się nie przemęczał. Radio włączę w samochodzie.

- Śpiew ptaków już nie wystarcza?

- A bo tak dziamgolą i dziamgolą.

- Ile już grządek zaorałaś, czy co tam się z nimi robi?

- Dwie. Ale pleców nie czuję. Idę na hamak na chwilę.

- Uhm. Kupiłaś tych nasionek więcej niż Monika Olejnik ma butów i co z nimi?

- Daj odetchnąć. Jakbym dzisiaj pisała maturę z Reymonta, dostałabym piątkę...

- Rodzice dzwonili?

- Przysłali SMS. Mama już upiekła pasztet, wstawia mazurka.

- Mmm... Mam nadzieję, że coś dla nas zostawią jak wrócimy. Auć!

- Co się stało?

- Jakiś giez mnie udziabał. Ale tu lata tego tałatajstwa. Co z basenem?

- Hmm... Słabo. Nie mówiłam ci, żebyśmy kupili mniejszy?

- Przeciwnie. Kupiliśmy o dwumetrowej średnicy, a chciałaś pięć. Ile wody?

- Na cztery palce. A nie, bo tu jest dołek. Tak to na dwa. Zimna.

- Do wieczora się ogrzeje. Patrz, znowu jakieś robale. Masz coś do psikania?

- Nie wzięłam. Zaśpiewaj im coś, to zdechną.

- Daleko jest ten sklepik?

- A co?

- W gardle mi zaschło. Bo jak tak skrobię drewno to wiesz, wiórki i taki ten pył...

- Po jednym parapecie? Ale z ciebie robotnik!

- Powiedziała rolniczka, co dwie grządki wypieliła. Niech żyje sojusz robotniczo-chłopski!

- Bo to trzeba inaczej zrobić. Porozsypuję tak po prostu. I jak wyrosną, to same silne rośliny, prawo ewolucji.

- I oset zostanie królem świata. Może grilla zrobimy? Zgłodniałem trochę.

- Dobra. Pokroję wszystko, przynieś węgiel z samochodu.

- Aaaaj widzisz, wiedziałem, że po coś jeszcze mieliśmy podjechać. Rany, poczułaś to?

- Co poczu...? Au!

- Przecież nawet się nie chmurzyło!

- Nie wzięłam parasolki! Ani kurtki żadnej!

- Chowaj nasionka, bo się zamoczą! Ale tu błota...

- Ooo... Moja mama znów pisze. "Ale takiego żurku to jeszcze nie jedliście!"

- Wyłączę pompę, pozamykam wszystko. Odpisz jej.

- Co odpisać?

- "Zmiana planów. Jedziemy do was. Mogę wytrzepać dywan".

- Ja czy ty?

- Ty. No dobra, ja. Szybko, załoga do wozu!

- A co z basenem?

- Niech sam sobie radzi. I tak był w promocji.

Zobacz wideo
Więcej o: