Flyspot, sztuka latania bez skrzydeł
Nie należę do osób szczególnie potrzebujących mocnych wrażeń. Sporty ekstremalne to nie mój świat. A może mi się tak po prostu wydawało? Czasami los daje nam szansę sprawdzenia siebie w bardzo niecodziennej sytuacji i ja z tej szansy skorzystałam. Jestem zachwycona!
Zostałam zaproszona do Flyspot, czyli tunelu aerodynamicznego, gdzie unosiłam się w powietrzu jak piękny motyl. No dobrze, może jednak bardziej jak chory gołąb, ale motyl brzmi ładniej.
Tunel aerodynamiczny to miejsce, gdzie człowieka unosi podmuch powietrza o prędkości do 310 km/h, dzięki czemu można latać bez skrzydeł. Jeżeli masz lęk wysokości, to tam tego nie odczujesz - wiem o czym mówię, bo sama mam akrofobię, która potrafi być naprawdę upierdliwa.
PRZYGOTOWANIE
Nie musisz mieć żadnego doświadczenia w skakaniu ze spadochronem, pływaniu żabką, czy wspinaczce górskiej. W ogóle nie musisz uprawiać żadnych sportów, żeby móc skorzystać z tunelu aerodynamicznego. To, co musisz mieć, to więcej niż 3 lata, ale skoro czytasz ten tekst, to pewnie masz.
Przed przystąpieniem do szkolenia wypełniamy oświadczenie o stanie zdrowia. Następnie razem z instruktorem idziemy na szkolenie "na sucho". Pan pokazuje nam znaki komunikacji z instruktorem, z którym będziemy latać. Wyjaśnia jak należy się układać, jak wejść i wyjść z tunelu. To nic skomplikowanego - najważniejsze to rozluźnić się i zaufać opiekunowi w tunelu. On nas bezpiecznie przeprowadzi przez lot.
Po szkoleniu w sali, idziemy z opiekunem do szatni, gdzie dostajemy kaski, kombinezony, zatyczki do uszu i gogle. Osoby, które należą do grupy początkującej mają kaski bez owiewki. Tak na wszelki wypadek, jakby ktoś się jednak poczuł niedobrze podczas latania. Nie myślcie jednak o tym, nie widziałam żeby ktoś miał mdłości w tunelu, więc nie ma się czym na zapas przejmować.
LOT
Ubrani w kombinezony i kaski idziemy do specjalnej windy, która wiezie nas poziom niżej, gdzie znajduje się wejście do tunelu. Tam zostawia nas jeden z opiekunów i przekazuje nas dalej instruktorowi lotu. I w tym momencie zaczyna się prawdziwa zabawa. Do tunelu wchodzimy pojedynczo i spędzamy w nim do 2 minut. Cały czas jest z nami instruktor. Nie bójcie się, nie ma czego. Dopiero starszaki mogą wchodzić parami. Następnie czekamy aż cała nasza grupa odbędzie swój lot i mamy powtórkę z rozrywki.
Te dwie minuty to niby bardzo mało czasu, ale w tunelu ma się wrażenie, że czas się rozciąga i jesteście w nim co najmniej z 10-15 minut. Podczas pierwszego lotu wyczuwamy nasze ciało i mikro ruchy, które zmieniają tor lotu. Wystarczy, że leciutko podniesiemy głowę do góry i wtedy opadamy. Ruch głową do dołu automatycznie powoduje, że zaczynamy unosić się do góry. Do tego instruktor daje nam znaki - czy mamy prostować czy uginać nogi. To też ma znaczenie dla tego, jak nasze ciało porusza się w tunelu.
Podczas odpoczynku przed drugim lotem możemy na ekranie obejrzeć swój występ i zwrócić uwagę na błędy, które popełnialiśmy. Dodatkowo na końcu możemy zgrać sobie obydwa loty i mieć bardzo fajną pamiątkę.
Podczas drugiego lotu dzieje się już prawdziwy kosmos. Instruktor zabiera nas w lot góra - dół i jest to tak niesamowite uczucie, że krzyczałam z radości jak oszalała. Na szczęście w tunelu jest głośno i mamy zatyczki do uszu, więc mój instruktor był odgrodzony od mojego jazgotu.
Flyspot: Autor Michał Braszczyński/ materiały Flyspot Flyspot: Autor Michał Braszczyński/materiały Flyspot
Flyspot: Autor Michał Braszczyński/materiały Flyspot
Wcześniej napisałam, że trzeba mieć więcej niż 3 lata, żeby móc latać. To informacja dla tych, którzy mają dzieci i rozważają flyspot. Byłam ze znajomymi, którzy mają 3,5-letnie bliźniaki, które też latały. To byli najlepsi uczestnicy naszej wyprawy. Dzieci mają zapewnioną jeszcze większą ochronę niż dorośli. Po pierwsze mają zdecydowanie mniejszą siłę podmuchu. Po drugie trener cały czas trzyma je za ręce, więc nie ma obawy, że wpadną na szybę, albo poszybują pod sam dach. Nasi mali znajomi dostali urocze kombinezony. Dziewczynka szybowała przebrana za Hello Kity, a chłopiec za Batmana.
materiały prywatne Miss Olgu materiały prywatne Miss Olgu
materiały prywatne Miss Olgu/ Fot: Jarosław Bąk
CENA
Tutaj nie jest już tak różowo. Niestety, koszt takiej zabawy jest duży, ale przeżycia jakie za tym idą, są warte swojej ceny.
Dzieci: 2 loty - 219 zł
Dorośli: 2 loty - 249 zł
Pary: 4 loty - 489 zł
Pakiet Familijny: 2 osoby dorosłe i min. 1 osoba poniżej 18 roku życia- 699 zł
Mój pierwszy raz z Flyspot był na zaproszenie, ale kolejne - bo już wiem, że takie będą, niestety, złapałam bakcyla lotów, będę opłacała ze swojej kieszeni. Za jakiś czas mam imieniny, a później urodziny - i to będzie prezent ode mnie dla mnie.
Flyspot. Autor Michał Braszczyński/materiały Flyspot Flyspot. Autor Michał Braszczyński/materiały Flyspot
Flyspot. Autor Michał Braszczyński/materiały Flyspot
Skoro spróbowałam tunelu aerodynamicznego, to co powinnam wziąć teraz na tapet? Jakieś propozycje z waszych doświadczeń?
-
Najgorsza w numerologii. Lepiej nie mieć jednej cyfry w dacie urodzenia
-
Gwiazda "M jak miłość" poszła do "The Voice". Żaden juror się nie odwrócił
-
Nie każdemu w różu do twarzy. Sposoby na pielęgnację skóry z tendencją do zaczerwienieniaMATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Wychodzą z lasu, podchodzą do pierwszej chałupy, prosząc o wodę. Od razu widzą, czy uciekać, czy zostać
-
Przyklej folię bąbelkową na okna. Zimą już zawsze będziesz tak robić
- Kosztuje grosze, a ma najmodniejszy wzór sezonu! Bluzka z Mohito idealna na jesień. Podobne w Renee i C&A
- Loki jak marzenie w kilka minut. Dzięki temu w kilka minut uzyskasz efekt burzy lśniących włosów
- Kobiety poddają się błogosławieństwu, by zajść w ciążę. Sposób zaskakuje
- Idealny, klasyczny trencz na wyprzedaży w Wólczance. HOT fason 150 zł taniej! Podobne w Sinsay i Mango
- W tej kamizelce z HM na pewno nie zmarzniesz jesienią. Jest ciepła i miła w dotyku. Podobne w House i CA