Kanapka - chleb nasz powszedni?
fot. Agnieszka Haponiuk fot. Agnieszka Haponiuk
fot. Agnieszka Haponiuk
Do szkoły chodziłam w czasach PRL, a więc kanapki jadałam dość proste: albo z serem, albo z salami - w każdym razie tyle pamiętam. Kanapka miała być pożywna, smaczna i szybko podana.
Nie przepadałam, jak większość moich rówieśników, za świeżym chlebem z masłem i cukrem, ale za to zazdrościłam dzieciom z amerykańskich filmów, którym mamy robiły kanapki do szkoły z chleba tostowego z masłem orzechowym i bananem. Jakże ja wtedy marzyłam o "amerykańskiej", prawdziwie wypasionej kanapce! Zjadłam ją jak dorosłam i okrutnie się rozczarowałam, nie spełniła moich oczekiwań, czar prysł po pierwszym kęsie.
Skąd w ogóle wzięła się kanapka?
Była znana ponoć od zarania dziejów, już od czasów starożytności, ale prawdopodobnie kanapkę, w kształcie jaki znamy obecnie, wymyślił angielski hrabia Sandwich, John Montagu . Hrabia był hazardzistą i ani na chwilę nie chciał odrywać się od gry, więc poprosił lokaja o szybką przekąskę, a ten podał mu plaster solonej wołowiny włożony pomiędzy dwie kromki chleba. I tak rozpoczęła się era tanich i popularnych dań - sandwiczy.
W Polsce kanapki poznano dopiero w XIX wieku. Wówczas nazywano je tartinkami i podawano głównie na przyjęciach (to zostało do dziś). O tartinkach pisała Lucyna Ćwierczakiewiczówna , która uważała, że przygotowanie dobrych kanapek to nie lada sztuka i aby je przygotować trzeba umieć i wiedzieć wiele rzeczy. Jej kanapki były bardzo wykwintne. Podstawą był biały chleb i masło, a następnie:
"Na eleganckie tartinki idzie sarna, z zająca sam comber, indyk, pasztet zimny (...). Tylko takie tartinki i to robione dopiero po południu, aby były świeże, niewyschnięte, są eleganckie i najwybredniejszy gust zadowolić mogą... "
- tak pisała pani Lucyna w swojej książce "365 obiadów" .
Niewątpliwie prekursorem europejskich fast foodów, zanim pojawiły się one w USA, był krakowianin Franciszek Trześniewski , który w roku 1902 założył bufet kanapkowy w samym centrum Wiednia . Swoje kanapki oparł na paście jajecznej. Trześniewski jako sieć bufetów kanapkowych działa do dzisiaj. Każda kanapka jest z ciemnego pieczywa, o prostokątnym kształcie (8 cm x 4,5 cm). Od założenia firmy produkuje się wciąż te same rodzaje past - 18 smaków wg niezmienionych przepisów i co ważne ich bazą nie jest majonez. Te małe kanapeczki leżą w szklanej gablocie, ciasno ułożone obok siebie na srebrnych tacach i kuszą. Do tego zamawia się miniaturowe napoje, w tym słynny "Pfiff" (nazwę wymyślił sam Trześniewski) - czyli 1/8 litra piwa. Cóż mogę jeszcze powiedzieć o tych kanapeczkach, jadłam i zakochałam się w nich, przepyszne! Jeśli ktoś z was wybiera się do Wiednia, to koniecznie musi ich skosztować.
Kanapki jadamy wszędzie: w podróży, w szkole, w pracy, na pikniku, na śniadanie, na lunch, na kolację. Każdy kraj ma swoją kanapkę. We Francji słynne bagietki z serami i szynką , można kiedyś było kupić w automatach na ulicy, najczęściej jada się je na lunch. Włosi mają swoje panini - czyli kanapka ciepło w mozarellą i pomidorem. Banh m i to z kolei kanapka wietnamska - bagietka najczęściej z klopsikami mięsnymi oraz warzywami w stylu azjatyckim. W Ameryce popularna jest kanapka klubowa (club sandwich ) - to pokrojony w trójkąty chleb tostowy (3 kromki), pomidor, kurczak pieczony lub indyk, majonez i smażony bekon, podaje się na ciepło. W Polsce jedną z najbardziej popularnych kanapek jest cieszyńska ze śledziem . Na przyjęciach i bankietach wciąż podaje się wykwintne tartinki.
Chyba nie ma prostszej przekąski niż kanapka. Może być duża, mała, z różnego rodzaju pieczywa i z takimi dodatkami jakich tylko dusza zapragnie. Kanapki lubię i jadam, im więcej dodatków tym lepiej, chociaż w okresie letnim moją ulubioną kanapką jest ta ze świeżego białego chleba, masła, pomidora, cebuli oraz szczypty soli i pieprzu.
fot. Agnieszka Haponiuk
Dużym sentymentem darzę kanapki Pani Ewy z bufetu Radia Gdańsk . To była poezja. Świeża bułeczka, masło, szynka, ser żółty, ogórek, pomidor, jajko na twardo, sałata szczypiorek a czasami rzodkiewka. Nie wyobrażałam sobie poranka w pracy bez takiego śniadania. W żadnym kolejnym pracowniczym bufecie już takich dobrych kanapek nie serwowano. Dziś z radością przyrządziłam sobie takie kanapki na śniadanie. Smakowały wybornie, ale nie tak dobrze jak te od Pani Ewy.
A jakie są wasze ulubione kanapki?
-
Cleo od lat nosi doczepy na głowie i mocny makijaż. A jak wygląda bez? Fani: "Boże"
-
Małgorzata Rozenek w najmodniejszych butach sezonu. Kiedyś obciach, dziś hit!
-
Idą po Koronę Wodospadów! Zespół z Polski chce zdobyć dziesięć najwyższych wodospadów na świecieMATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Miała 9 mężów. Z ostatnim spędziła 30 lat i to on był miłością jej życia
-
Jak ogrodzić działkę bez zgody sąsiada? Istnieje kruczek prawny
- Jak pozbyć się muszek owocówek? Zmieszaj z płynem do naczyń i zostaw na noc
- Wyprzedaże letnich butów już ruszyły! Te wygodne sandały kosztują 60 zł. Hity z CCC, Deichmann i Renee
- Tak wyglądałaby Madonna bez ingerencji w urodę? "Jakby nic się nie stało"
- Ta oferta KiK robi wrażenie! Pojemne torebki już za 60 zł. Równie modne modele w CCC i Monnari
- Nawóz do kwiatów kwitnących. Jeden składnik zadba o bujne rośliny