Jak poderwać chłopaka przed latem? Cz. 1. Podryw na pieska

Wielkimi krokami zbliża się lato. A najlepiej spędzić lato w gorącej atmosferze miłości. Razem z redaktor Sosin postanowiłyśmy dla tych pań, które są bez pary, przygotować przewodnik podrywu: jak poderwać chłopaka przed latem. Jeżeli czytają nas panowie - proponujemy te same metody stosować w stosunku do płci pięknej. Jak wynika z naszych, nie spełniających żadnych wymogów metodologicznych, badań na sześciu panach, mogliby oni czasem wykorzystać nasze rady. Oczywiście nie możemy gwarantować 100% gwarancji sukcesu, no ale z 10% to już tak.

Nasz poradnik dotyczy sytuacji, kiedy wśród znajomych nie ma wolnego kolegi, z fejsa nie da się nikogo wyciągnąć, bo przecież już wszystkich znamy, byli chłopcy koleżanek to fujka, a serwisy randkowe są bleh i wydaje nam się, że już nic nie da się zrobić.

Wtedy może się sprawdzić podryw na pieska.

Redaktor Sosin ćwiczy metodę na pieska

Jeżeli nie mamy swojego czworonoga, wypożyczamy odpowiedni okaz od babci/cioci/sąsiadki itd. Dobrze, żeby był nie za duży i dający się opanować. Idziemy do pobliskiego parku albo tego najdalszego, jeżeli mamy obawy, że spotkają nas znajomi i zamiast iść na podryw pójdziemy z nimi na ławkę palić papierosy i pić piwo. Co, jak wiadomo jest super, ale w ten sposób w życiu nie znajdziemy chłopaka przed latem.

Mamy już pieska i spacerujemy z nim po parku, wypatrując mężczyzn z pieskami. Jeżeli upolujemy wzrokiem nasz obiekt westchnień, zbliżamy się, trzymając zaciśnięte kciuki na szczęście, żeby nasz pupil polubił się z pieskiem seksownego pana i żeby psiaki zaczęły się wspólnie bawić. Musimy pamiętać jednak o tym, żeby sprawdzić kilka szczegółów. Najpierw szybki rzut oka na rękę, czy nie świeci się na niej obrączka. Oczywiście może się zdarzyć, że osobnik nie nosi obrączki lub nie jest mężem, a ino chłopakiem/konkubentem. Nie bójmy się, to wyjdzie w rozmowie:

- Pan sam na spacerze czy z bliskimi?

Jak powie, że z rodziną, dziewczyną czy kimś tam jeszcze to wtedy mówimy:

- To tak jak ja! Tylko narzeczony gdzieś się zapodział w parku i powinnam iść go poszukać.

Oddalamy się wolnym krokiem na drugi koniec parku.

Jeżeli okaże się, że zaczepiony przez nas atrakcyjny pan jest gejem, to już 50% do sukcesu, bo zawsze dobrze jest mieć nowego, fajnego kolegę. Ale umówmy się, że nasz upatrzony cel jest hetero i bez drugiej połowy.

Zakładamy uśmiech numer 5 i działamy! Dziewczęta, prośba tylko, żeby nie zaczynać rozmowy od: "Czy chcesz porozmawiać o Heideggerze, albo o macdonaldyzacji społeczeństwa?" Pamiętajcie, że jesteście na spacerze z pieskiem, a nie na konkursie na najmądrzejszą osobę świata.

Jeżeli jednak nie potraficie rozmawiać o niczym innym, to postarajcie się nie zawstydzać pana mądrymi słowami. Oni bywają tacy wrażliwi na tym punkcie... Wiecie jak to jest, mężczyźni lubią sobie wyobrażać, że są mądrzejsi od kobiet, a mądra kobieta wie, że trzeba dać panu jakieś poczucie wyższości. Tak, tak, są mężczyźni, którzy lubią babki super mądre, ale poczekajcie z tym do oficjalnej randki, jak wyczujecie, że możecie sobie pozwolić na intelektualne wyżyny.

W naszej rozmowie trzeba gdzieś wpleść między słowami, że piesek nie jest nasz, że po prostu się nim opiekujemy pod nieobecność właściciela. Zapunktujecie:

a) kocha zwierzątka

b) ma dobre serce, dba o innych

c) mogę przychodzić do niej z pieskiem i nie będzie problemu że wszędzie kudły

Pozwólcie swojemu wybrankowi porzucać piłeczkę, zachwycając się że tak daleko i och jej, jaki ty jesteś silny. W trakcie spaceru nadmieniamy, że w sumie nie jadłyśmy śniadania i dajemy się zaprosić do kawiarni. Jeśli chłopak tego nie proponuje, to znaczy, że jest cieniasem i nie ma sensu zawracać sobie nim głowy, bo przecież nie będziemy same wszystkiego inicjować, w końcu jest się księżniczką i należy być zdobywaną.

Ważne! Na spacer z pieskiem nie ubieramy się jak na wesele, do pracy, czy na randkę w pięciogwiazdkowej restauracji. Ma być luźno i swobodnie, inaczej nie będzie autentycznie. Szczególnie polecamy dres, najlepiej przybrudzony błotem podczas zabawy z psem - to znaczy, że naprawdę wyszłyśmy pobawić się z czworonogiem, a nie lansować się po parku jak nastolatki w galerii handlowej. Nie przeginajcie z makijażem - naszym zdaniem wystarczą okulary przeciwsłoneczne. Jeżeli nie wychodzicie z domu bez zrobionego oka, to wybierzcie w miarę naturalny makijaż. Obcasy są wykluczone.

P.S. Prosimy o informację czy nasza super rada się sprawdziła. W drugim odcinku powiemy Wam, jak poznać komiksiarza.

Więcej o: