Proponowali jej aborcję, nie zgodziła się. Modelce usunęli połowę szczęki, ale udało się jej urodzić zdrowe dziecko [ZDJĘCIA]

Modelka Elizaveta Bulokhowa w ubiegłym roku zachorowała na raka kości. Była w ciąży, więc agresywne leczenie nie wchodziło w grę. Lekarze zalecali aborcję, która podniosłaby jej szanse na przeżycie. Kobieta nie zgodziła się na zabieg. Mimo słabych rokowań urodziła zdrowe dziecko. Fotograf Manolo Ceron postanowił uwiecznić jej wolę walki na niesamowitych zdjęciach.

Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!

Zanim Elizaveta Bulokhowa, kanadyjska modelka łotewskiego pochodzenia, dowiedziała się, że jest w ciąży, skarżyła się na ból szczęki. Ignorowała go, ponieważ spodziewała się zwykłego stanu zapalnego zęba. Kiedy wybrała się do dentysty, okazało się, że ze względu na wczesne miesiące ciąży, nie można wykonać prześwietlenia szczęki.

Bolesna diagnoza

Kiedy modelka ponownie trafiła do dentysty, usłyszała diagnozę - guz. Kolejne badania wykazały, że zachorowała na złośliwy nowotwór kości - kostniakomięsaka żuchwy. Lekarze zalecali jej natychmiastową aborcję, która to miała zwiększyć szanse na jej przeżycie. Elizaveta nie zgodziła się jednak na zabieg. Od dawna marzyła o dziecku i pragnęła donosić ciążę nawet za cenę życia.

Za wszelką cenę

Mimo bardzo słabych rokowań lekarzy, Elizaveta nie poddała się. Wraz z mężem, Romanem Troubetskoi, zdecydowali o zastosowaniu leczenia wyłącznie chirurgicznego. To miało umożliwić kobiecie donoszenia dziecka. Dopiero później miała się ona poddać chemioterapii.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Elizaveta Lowicz Bulokhova (@elizavetalowicz)

Urodziła wcześniaka

Podczas pierwszej operacji lekarze usunęli jej znaczną część żuchwy i fragmenty szczęki. Specjaliści wycięli 96 proc. dotkniętych chorobą tkanek. Kolejne zabiegi rekonstrukcji żuchwy i przeszczepu kości przynosiły jej wiele bólu. Przez wiele tygodni Elizaveta nie mogła otwierać buzi, a więc nie mogła mówić i jeść. Miała też problemy z oddychaniem.

Lekarze wciąż namawiali ją na aborcję, jednak kobieta uparcie odmawiała i dzielnie znosiła kolejne zabiegi. Wszystko po to, aby urodzić zdrowe dziecko. W obliczu tak silnej woli walki opiekujący się nią lekarze podjęli decyzję o rozwiązaniu ciąży poprzez cesarskie cięcie. Modelka urodziła synka w 28. tygodniu ciąży.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Elizaveta Lowicz Bulokhova (@elizavetalowicz)

To nie koniec walki

Maluch spędził kilka tygodni w inkubatorze, jednak urodził się zdrowy. Szczęśliwa mama dopiero wtedy rozpoczęła chemioterapię. Leczenie nadal trwa, jednak wszystko wskazuje, że wróci do zdrowia. Kolejne zabiegi rekonstrukcji twarzy czekają ją po zakończeniu agresywnego leczenia.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Elizaveta Lowicz Bulokhova (@elizavetalowicz)

Ogolona głowa to symbol zwycięstwa

Modelka prawdopodobnie nigdy już nie wróci do swojej starej pracy, jednak to nie powód, aby zupełnie zrezygnowała z modelingu. Tego zdania jest przede wszystkim fotograf Manolo Ceron, który zapragnął pokazać na zdjęciach siłę walki młodej mamy.

Wraz z artystką i wizażystką Julii Stone przygotowali niezwykłą sesję. Elizaveta prezentuje się jako silna kobieta, która dla swojego dziecka jest gotowa poświęcić wszystko. Na zdjęciach modelka ma ogoloną głowę, zmienione rysy twarzy, jednak wygląda na szczęśliwą. Udało jej się dokonać niemożliwego - wbrew logice i medycynie urodziła zdrowe dziecko.

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Więcej o: