Kot podróżnik? Ten pupil chodzi za właścicielami nawet na pociąg! "To nie pierwszy raz"

Pomorska Kolej Metropolitalna podzieliła się w mediach społecznościowych niecodziennym wpisem. Historia pewnego kota na tyle ich urzekła, że postanowili udostępnić ją obserwatorom. Zaskakujące jest to, że mały czworonóg odprowadza właścicieli na peron.

Choć nieczęsto można spotkać koty na peronie, jeden z takich zwierzaków postanowił odprowadzić swoich właścicieli na pociąg. Historia zainteresowała pracowników Pomorskiej Kolei Metropolitalnej i po krótkiej rozmowie z opiekunką kota, postanowili udostępnić na jego temat wpis w mediach społecznościowych. Internauci od razu go polubili.

Zobacz wideo Jak pozbyć się sierści pupila z kanapy? Wypróbuj jeden z paru sposobów

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Historia pewnego kota, który wszędzie chodzi za właścicielami. Odprowadza ich nawet na pociąg

Pomorska Kolej Metropolitalna jakiś czas temu postanowiła opublikować wpis na temat niecodziennego gościa przystanku Gdańsk Firoga. Głównym bohaterem historii jest kot Rysiek, który pewnego dnia został zauważony przez pracowników PKM. Pupil podążał za mamą i jej synem, którzy udawali się na pociąg do Kościerzyny. Rudy kot szedł za nimi, a przy tym łasił się oraz miauczał, co zwróciło uwagę pracowników. Gdy zapytali kobietę o futrzaka, ta odpowiedziała, że to normalne.

Kot Rysiu zyskał sympatię internautów. Jego historia urzekła wiele osób

Okazuje się, że kot Rysiek nie pierwszy raz odprowadzał swoich właścicieli na pociąg. Jest tam stałym bywalcem, który pojawia się gdy tylko w podróż wybierają się jego opiekunowie. Właścicielka Rysia w rozmowie z pracownikami PKM przyznała, że wszędzie za nimi chodzi. Mówiła, że gdy tylko wsiadają do pociągu i odjeżdżają, kot od razu udaje się z powrotem do domu, który mieści się niedaleko przystanku.

Powiedziała, że to nie pierwszy raz i jak tylko wsiądą do pociągu, to kot sam wróci do domu, bo mieszkają w pobliżu.

We wpisie w mediach społecznościowych Pomorska Kolej Metropolitalna potwierdziła słowa kobiety. Napisali, że gdy pociąg wjechał na peron, kot Rysiek usiadł przy pobliskiej ławce. A gdy jego opiekunowie odjechali, od razu pobiegł do domu. Historia rudego pupila skradła serca internautów. Świadczą o tym liczne udostępnienia, polubienia i komentarze pozostawiane pod wpisem na Facebooku. 

Kota Rycha na kierownika ruchu na przystanku Gdańsk - Firoga!
Super kot. Niech zawsze szczęśliwie wraca do domu.
Nas Rysiek też odwiedza. Ciekawe czy korzysta ze schodów, czy windą bliżej?
Więcej o: