Danni Bruce fot. www.facebook.com/muadann
Przekonała się o tym Brytyjka Danni Bruce, która przez cały rok stosowała substancje brązujące. Jak twierdzi, wyglądała wtedy atrakcyjniej. Niestety, przesadne zamiłowanie do opalenizny doprowadziło do uzależnienia. Któregoś dnia okazało się, że nie przypomina już siebie...
Spojrzałam w lustro i zdębiałam. Cały mój dekolt był zielony! Biorę to na klatę. Jeśli nie będę się z tego śmiała, to pozostaje mi tylko się rozpłakać, ale nie zamierzam na razie ruszać się z domu.
Któregoś dnia, 20-latka jak zwykle sięgnęła po opalający mus do ciała Darker Than Dark marki St Moriz. Po pięciu minutach od nałożenia preparatu, jej skóra zaczęła przybierać intensywniejszy kolor, ale towarzyszyła mu... zielona poświata. Przerażona, opublikowała swoje zdjęcia na Facebooku, błagając znajomych o sposób na pozbycie się szokującego efektu.
Danni Bruce https://www.facebook.com/muadanni
Danni Bruce https://www.facebook.com/muadanni
Danni Bruce fot. www.facebook.com/muadanni
Ludzie robili fotomontaże doklejając moją twarz do zdjęć Fiony ze Shreka. To było naprawdę zabawne.
Jak tłumaczy, jaśniejsze tony nie spełniały jej oczekiwań, dlatego sięgnęła po najciemniejszy odcień. W mgnieniu oka, jej zdjęcia trafiły na czołówki mediów z całego świata, a w sieci znana jest już jako "kobieta Shrek". Mimo, że informacja o jej wpadce z produktem przyciemniającym skórę rozeszła się na skalę światową, Danni wcale nie zamierza przestać ich stosować. Nie boi się kolejnej katastrofy?