Zorganizowanie wigilijnego przyjęcia to ogromna praca. Trzeba wysprzątać cały dom. Trzeba ugotować, usmażyć i upiec górę smakołyków. Trzeba zrobić zakupy i przydźwigać je do domu. Trzeba wymyślić, wyszukać i zapakować prezenty dla całej rodziny. Cóż robić... Zakasujesz rękawy i rzucasz się w wir przygotowań. Choć pewnie z goryczą będziesz zerkać na członków rodziny, którzy siedzą przed telewizorem. Stop! Święta chcą mieć wszyscy. A więc wszyscy powinni je przygotowywać. Co więcej, psychologowie uważają, że rozdzielając obowiązki, robisz bliskim przysługę! Przecież podniosłość świątecznej atmosfery płynie z tego, że ludzie spędzają dużo czasu razem, m.in. razem pracując. Poza tym jeśli będziesz ze zmęczenia podpierać się nosem, atmosfera w domu bardzo na tym ucierpi i miły nastrój pryśnie.
Aby zapewnić rodzinie cudowne święta, nie musisz zaharować się na śmierć. Udaną imprezę będziesz zawdzięczać raczej doskonałej organizacji. Nie żałuj więc czasu na ułożenie dobrego planu. Zrób to odpowiednio wcześnie, np. jeszcze w listopadzie. Pamiętaj - pośpiech rodzi napięcie, a napięcie sprawia, że wychodzą wszystkie braki emocjonalne w rodzinie, co negatywnie wpływa na atmosferę.
Na początek zwołaj naradę rodzinną, na której rozdzielisz zadania. Możesz np. upiec szarlotkę, a kiedy wszyscy, zwabieni zapachem, zbiegną się do kuchni, zaproś ich do wspólnego planowania przygotowań. Zrób to z uśmiechem! Niech będzie to wstęp do dobrej zabawy, a nie zesłanie do kamieniołomów. Powiedz, co jest do zrobienia, i zapytaj, kto jakie obowiązki jest gotów na siebie wziąć. Sugeruj, kogo widzisz w jakiej roli (np. na wyprawę po choinkę udają się mężczyźni, dzieci są odpowiedzialne za dekorację). Jeśli nastoletnie pociechy zaczną kręcić nosem, zaproponuj im np. pracę w towarzystwie. Pozwól synowi czy córce zaprosić do pomocy sympatię. Obiecaj, że później dasz mu czas, by zrewanżował(a) się sympatii tym samym.
Co tylko się da - zrób wcześniej, np. pierogi można przygotować dwa tygodnie przed świętami i zamrozić. Ale postaraj się, aby sesja lepienia pierogów była przyjemna! Zaproś przyjaciół, otwórz butelkę wina i pracujcie - możecie na jednym posiedzeniu ulepić pierogi dla dwóch rodzin.Jeśli podczas wigilii spodziewasz się gości, pozwól także im włączyć się w przygotowania. Zadzwoń wcześnej i ustal, co mogą zrobić i przywieźć. Postaraj się, aby było to coś, co zrobią chętnie (np. miłośnicy sałatek z reguły lubią je szykować) i co będzie łatwe do przetransportowania (żeby nie musieli np. wieźć samochodem barszczu).
Jeśli chcesz poprosić kogoś z domowników o zrobienie czegoś, nie wahaj się. Zamiast czekać, ostentacyjnie wzdychając nad stolnicą, aż ktoś się domyśli, z uśmiechem, lecz jasno i zdecydowanie sformułuj prośbę, np. "bardzo pomogłoby mi, gdybyś zagniótł ciasto". Nie pytaj "czy mógłbyś ", nie sugeruj "a może byś tak ", zwłaszcza gdy zwracasz się do mężczyzny - panowie o wiele lepiej rozumieją jasne, krótkie instrukcje, niż zawoalowane "niby-komunikaty".
Jeśli dzieci lub mąż na prośbę o pomoc odpowiadają "później" czy "nie teraz", poproś o sprecyzowanie, kiedy dokładnie, np. dziś po siedemnastej. I bądź konsekwentna w egzekwowaniu obietnic - w końcu byliście umówieni.Nie możesz się doczekać obiecanej pomocy? Nie bierz na siebie cudzych obowiązków, nie rób czegoś sama "dla świętego spokoju". Idź do osoby, która obiecała ci pomoc, i poproś spokojnie, żeby obietnicy dotrzymała. Teraz. Zaoferuj, że w zamian ty też w przyszłości będziesz poważnie traktować składane jej deklaracje.
Chwal rodzinę za ich wkład i zaangażowanie. Nawet jeśli coś zrobili niezbyt dokładnie Choćby mąż, odkurzając mieszkanie, omijał co głębsze kąty - nie wyrywaj mu odkurzacza z rąk, mówiąc: "No tak, nawet tak prostej rzeczy nie potrafisz zrobić". Nie wychodź też z założenia, że pomagają ci, bo to ich święty obowiązek i nie należy im się za to żadne dobre słowo. Jeśli kogoś ciągle krytykujesz, zniechęcasz go do dalszych starań. Lepiej jest zostawić troszkę kurzu pod łóżkiem, a skoncentrować się na tym, że mąż chce ci pomóc. Pokazując, że doceniasz wysiłki rodziny, umocnisz łączącą was więź i sprawisz, że będą bardziej chętni do pomocy także w przyszłości.