Jest piękna, ale najpierw w oczy rzuca się pieprzyk na pół twarzy. "Nie przejmuję się ludźmi, kocham go" [ZDJĘCIA]

24-letnia Mariana Mendes z Juz de Fora w Brazylii pokochała w sobie to, za co inni ją gnębili. Dzisiaj jest modelką i nie wyobraża sobie życia bez wielkiego znamienia na twarzy. Dzięki niemu kobieta czuje się wyjątkowa.

Mariana z powodu swojego nietypowego wyglądu od dziecka była obrażana. Wszystko przez gigantyczne znamię wrodzone, które pokrywa jej twarz - przypadłość, która zdarza się raz na pół miliona urodzeń. Ukradkowe spojrzenia, szepty i wyzwiska (paskuda, odmieniec) towarzyszyły jej każdego dnia. Jak do tego doszło, że pomimo wielkiego na pół twarzy pieprzyka 24-latka pozuje przed obiektywem i inspiruje innych?

ZOBACZ ORYGINALNĄ URODĘ MARIANY. JEST PIĘKNA >>>

Z kompleksu uczyniła oręż

Chociaż 24-latka nie miała łatwego życia, a ludzie oceniali ją od dziecka z powodu jej wyglądu, to właśnie unikalna uroda Mariany jest źródłem, z którego Brazylijka czerpie swoją pewność siebie. Dowód? Wystarczy spojrzeć na jej zdjęcia. Widać na nich uśmiechniętą od ucha do ucha, piękna kobietę.

 

Wszystko przyszło z czasem

I chociaż na początku Marianie było ciężko, z czasem nauczyła się kochać siebie i swój gigantyczny pieprzyk. Mało tego, 24-latka jest przekonana, że to właśnie za sprawą znamienia, które przypomina wielki tatuaż (kobieta wielokrotnie słyszała takie komentarze na ulicy), jest "unikalna". W rozmowie z The Sun Mariana mówi:

Inność daje mi poczucie bycia piękną. Wszystko za sprawą znamienia (...) Posiadanie pieprzyka takich rozmiarów jak mój nie jest powszechne. To powód, dla którego ludzie wpatrują się we mnie i dają mi do zrozumienia, że jestem paskudna. Tyle, że ja się tym w ogóle nie przejmuję.

I dodaje:

Czasami ludzie pytają mnie o moje znamię. Myślą, że to makijaż albo tatuaż. Nie mam im tego za złe, tylko po prostu tłumaczę im moją dolegliwość.
 

Mariana nie przejmuje się też docinkami.

Wielokrotnie usłyszałam o sobie, że jestem "paskudą" i wyglądam jak "dziwadło". Każdy ma prawo do swojego zdania. Szanuję to.

"Jestem dumna"

Mariana jest niesamowita. Wyzywana od "paskud" i "dziwadeł" dzisiaj jest modelką i swoją pewnością siebie stara się zarazić innych i udowodnić, że warto pokochać samą siebie bez względu na wszystko.

Jestem dumna z tego, że mam znamię. To część mnie, dzięki której nauczyłam się kochać siebie. 

Dowód? Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 10 tys. osób, a każde jej zdjęcie ma po kilkaset polubień.

Znamię melanocytowe wrodzone

Znamię wrodzone towarzyszy od narodzin, może też pojawić się w dzieciństwie albo w okresie dojrzewania. Przytrafia się średnio raz na 20 tys. urodzeń. Znamiona wrodzone mogą być różnych rozmiarów (gigantyczne znamię jakie ma Mariana zdarza się średnio raz na 500 tys. urodzeń) i przyjmują różne odcienie brązu i czerni.

ZOBACZ ZDJĘCIA MARIANY, KTÓRA INSPIRUJE INNE KOBIETY >>>

O podobnym przypadku pisaliśmy w artykule pt. Jedna na milion - ale wcale nie chodzi o jej urodę. Ta dziewczyna choruje na rzadką chorobę [ZDJĘCIA], w którym poznacie Yuliannę, której ciało pokryte jest tysiącami znamion.

Zobacz też

Zwykła biżuteria? Nie dla niej. Z okazji 5. rocznicy ślubu dostała 70-karatowy diament za grube miliony [ZDJĘCIA]

Podkład jak szpachla? Testujemy mocno kryjące fluidy do twarzy

Zapach cytryny łagodzi u niektórych ból głowy!

Więcej o: