Jackowski ma przerażające wizje na maj. Strach się bać! "Poważna katastrofa"

Krzysztof Jackowski chętnie dzieli się swoimi przepowiedniami w mediach społecznościowych. Mimo że wzbudzają one pewne wątpliwości, słynny jasnowidz ma wielu fanów. Niedawno Jackowski zdradził, co jego zdaniem może wydarzyć się w tym miesiącu. Jego słowa mogą budzić przerażenie.

Krzysztof Jackowski to jeden z najpopularniejszych jasnowidzów w naszym kraju. Twierdzi, że wielokrotnie pomagał przy poszukiwaniach zaginionych osób. Poza tym aktywnie udziela się w mediach, a jego kanał na platformie YouTube subskrybuje ponad 296 tysięcy osób. Niedawno jasnowidz podzielił się swoją wizją na ten miesiąc. Film "Poczucia na maj" w ciągu czterech dni wyświetlono już ponad 129 tysięcy razy. 

Zobacz wideo Sławomir i Kajra opowiedzieli o rodzicielstwie:

Jackowski ma przerażające wizje na maj

Przepowiednia Jackowskiego niestety nie napawa optymizmem. Jedno z pierwszych zdarzeń, o którym wspomina, to katastrofa kolejowa. - Pierwsze, co mi się skojarzyło, to bardzo poważna katastrofa kolejowa na jakimś węźle, to będzie nowoczesne miejsce [...]. Dojdzie do bardzo poważnej katastrofy - mówi jasnowidz. 

Co ciekawe, niedługo po tej wizji Jackowski stwierdził, że na myśl przyszło mu mleko. - Będzie mowa o mleku, być może jakaś afera. [...] Ludzie bez powodu zaczną dostawać pocztą jakieś wezwania i będzie się robiło o tym głośno. Może to będzie miało związek z wojskiem? A może będą dostawać jakieś wezwania - powiedział. Jackowski wspomniał także o tym, że jego wizje oscylują wokół światowego konfliktu. - Był taki moment, że Polska była ważnym elementem. [...] I ponownie będzie coś takiego, że w Polsce ludzie będą zauważali, że nasz kraj będzie się do czegoś przygotowywaŁ. I nie będzie to tylko nasz kraj - zaznaczył jasnowidz. 

Krzysztof Jackowski często się mylił

Nie jest tajemnicą, że wizje Krzysztofa Jackowskiego, podobnie jak wielu innych jasnowidzów, zazwyczaj się nie sprawdzały. Warto więc zachować wobec nich dystans. Przykładowo, kilka lat temu Jackowski zaangażował się m.in. w śledztwo dotyczące zaginięcia Iwony Wieczorek. - Raz mówił, że nie żyje. Potem wskazywał, że przebywa w Jastrzębiej Górze. Innym razem, że jest porwana w Rewalu. Nic się kupy nie trzymało - przyznała po latach matka zaginionej dziewczyny. 

Więcej o: