Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jedna pogłoska, nie ważne, czy prawdziwa, może rozejść się po sieci niezwykle szybko. W ten sposób post mówiący o jakości sprzedawanego gazu w krótkim czasie został udostępniony ponad 20 tys. razy. Autor zarzekał się, że kolor płomieni, świadczy o niskiej, bądź wysokiej zawartości tlenu, a tym samym o mniejszym lub większym zużyciu energii. Czy miał rację? Mamy odpowiedź od PGNiG.
Logika przedstawiona w poście jest dość jasna: gorszej jakości gaz wpływa na większe zużycie i opłaty. Panika, którą wywołał ten wpis, jest po części uzasadniona. Nie dość, że rachunki są i tak wyjątkowo wysokie, to w dodatku przepłacamy za "byle jaki" gaz? Prawda jest jednak nieco inna.
Przedstawiciel PGNiG zapytany o to, czy kolor płomieni rzeczywiście świadczy o jakości błękitnego paliwa, z miejsca zaprzeczył.
Płomień prawidłowo spalanego gazu ziemnego powinien mieć barwę jasnoniebieską. Inny kolor oznacza niepełne spalanie gazu, a nie jego złą jakość.
W Polsce spotkać można dwa rodzaje gazu:
Oba typy paliwa charakteryzują się tym samym błękitnym odcieniem podczas spalania. W obu przypadkach jakakolwiek zmiana koloru nie oznacza gorszej jakości substancji, a wspomnianego wcześniej niepełnego spalania. Przyczyną takiej reakcji mogą być choćby zabrudzone palniki kuchenki. Jeśli zauważysz jakiekolwiek odstępstwa od właściwej barwy płomieni, od razu zabierz się za ich czyszczenie.
Kolejną przyczyną zmiany w kolorze płomieni może być nieodpowiednia wentylacja. Gdy zimą zamykamy okna, a w pomieszczenia nie są właściwie przewietrzone, palniki używają do spalania powietrza zebranego w pokoju. Rozwiązanie tego problemu jest banalnie proste. Krótkie i intensywne wietrzenie domu znacznie poprawi ten proces. Jeśli jednak oba sposoby nie zadziałają, skontaktuj się z fachowcami, którzy znajdą usterką i naprawią niesprawną kuchenkę.