Nazywany biblią mody. W 1892 roku, kiedy ukazał się pierwszy numer magazynu o tym tytule, ukazywał się jako tygodnik. Najbardziej znana jest wersja amerykańska, ale pismo doczekało się wielu edycji - oprócz brytyjskiej, francuskiej, włoskiej i hiszpańskiej, jest także m.in. edycja rosyjska, japońska i indyjska. Poszczególne edycje różnią się od siebie, ale wszystkie łączy zamiłowanie do mody. Vogue ma ogromny wpływ na kreowanie marek i projektantów. Wielu z nich zaistniało i teraz buduje prawdziwe imperia dzięki szefowej edycji amerykańskiej, słynnej Annie Wintour.
Z tym tytułem powinno się kojarzyć wyrafinowanie. Miesięcznik przechodzi właśnie ''remont'' - trwają prace nad zrobieniem z tytułu pisma jeszcze bardziej luksusowego i elitarnego. Nie chodzi tu tylko o lansowane marki, ale także o wygląd gazety i papier, na jakim jest drukowana. ''Harper's Bazaar'' to tytuł, który ma trafić w potrzeby ok. 3 mln kobiet, które znajdują się na szczycie piramidy jeśli chodzi o dochody i świadomość mody - tak tłumaczy Carol Smith, nowy wydawca magazynu.
Elle to synonim podążania za trendami. Tytuł ten pochodzi z Francji (po francusku ''elle'' znaczy ''ona'') i adresowany jest do kobiet, które chcą być na bieżąco z modą i tendencjami. ''Elle'' nie przywiązuje zbyt dużej wagi do marek, a bardziej do efektu, jaki można osiągnąć daną stylizacją. Na rynku prasy panuje opinia, że ''Elle'' ma wierną grupę czytelniczek, których głównym zainteresowaniem jest moda, a inne publikowane w miesięczniku treści traktują jako wartość dodaną.
''Marie Claire'', podobnie jak ''Elle'', wywodzi się z Francji. Jej slogan reklamowy, który umieszczono na grzbiecie magazynu, to ''Think Smart, Look Amazing'' (Myśl mądrze, wyglądaj świetnie). Moda w ''Marie Claire'' jest bardziej zachowawcza i przystępniejsza finansowo niż np. w Vogue'u. Czytelniczki sięgające po ten miesięcznik, oprócz mody chcą się także poznać nowości kosmetyczne i poczytać o seksie i związkach. W 2005 roku po wydaniu kilku numerów zamknięto polską edycję pisma.
Na półce w EMPiKu nie sposób przeoczyć magazynu W. Po pierwsze jest dużo większy od reszty gazet, po drugie zaskakuje urodą okładek. ''W'' to w tym przypadku odpowiedź na - who, what, when i why (czyli kto, co, gdzie, kiedy i dlaczego). Redakcja i styliści ''W'' prezentują swoje podejście do mody, często poświęcając połowę numeru jednemu tematowi - jak np. miało przypadek w sesji zdjęciowej pokazującej wystylizowane ?rodzinne życie? Angeliny Jolie i Brada Pitta (sfotografowane prze Stevena Kleina). W ''W'' dużo pisze się także o europejskiej i amerykańskiej socjecie.
''V'' jest stosunkowo młodym pismem - powstało w 1999 roku, a od 2003 roku ma także wersję dla mężczyzn ''VMan''. Ukazuje się co dwa miesiące mieszając styl z kiczem, sławnych z nieznanymi, filozofię z plotkami. Pismo ma duży format i tytuł, który znajduje się na jej środku. Idealna propozycja dla osób, które nie lubią w modzie zaszufladkowania i klasyki.
''Vanity Fair'', czyli ''Targowisko Próżności'' to prawdziwie luksusowy produkt. Choć moda stoi tu na bardzo wysokim poziomie, to nie jest głównym tematem i treścią. Miesięcznik jest mocno zawieszony w Hollywood, traktuje o gwiazdach, filmach, muzyce, kulturze. W Vanity publikowane są także reportaże o polityce i długie, szczere wywiady. To w rozmowie z dziennikarzem z tego magazynu, Teri Hatcher wyznała, że była molestowana jako dziecko, Jennifer Aniston po raz pierwszy opowiedziała o rozstaniu z Bradem Pittem, a Lindsay Lohan przyznała się do uzależnienia od narkotyków.
''i-D'', to wieloznaczny tytuł - oznacza identity, czyli tożsamość, ale po przekręceniu liter o 90 stopni okaże się, że masz do czynienia z emotikonem mrugającej, uśmiechniętej buźki. Zmrużone oko to znak rozpoznawczy modelek i modeli pozujących na okładce. Jedno oko jest zawsze zamknięte albo zasłonięte. Pomysłodawcą i założycielem pisma jest dawny dyrektor artystyczny Vogue'a - Terry Jones. Miesięcznik prezentuje modę, sztukę, muzykę widzianą oczami młodych ludzi, którym bliska jest kultura streetowa.
Istnieje na rynku od 1999 roku. W składzie założycieli była modelka Helena Christensen, która pełniła w redakcji funkcję dyrektor artystycznej i naczelnego fotografa. Na okładce pojawiają się młode rocznikowo gwiazdy, a moda jest kolorowa i lekko zwariowana. Pismo ma też swoją edycję dla mężczyzn ''Nylon Guys''.
Francuskie pismo dedykowane modzie i wyższym sferom, a adresowane do lepiej uposażonych kobiet. Pierwszy numer ukazał się w 1921 roku. Obecnie miesięcznik ma wiele edycji na całym świecie - m.in. rosyjską, japońską, holenderską i indyjską. Modni panowie mogą znaleźć coś dla siebie w osobnym tytule ''L'Officiel Hommes''.
Miesięcznik powstał w 1999 roku i szybko zyskał uznanie wśród ludzi, którzy w modzie najbardziej lubią awangardę. Odważne i oryginalne sesje modowe przeplatają się z materiałami poświęconymi sztuce i muzyce. Gazeta wyróżnia się niecodziennym layoutem i grafiką.