Sukienka, którą możesz się owinąć - nie ma żadnych zapięć, suwaków, tylko długie połacie materiału i pasek. Owijanie się przypomina zakładanie szlafroka, co z kolei kojarzy się z wygodą i domową atmosferą. Wrap dress to autorski pomysł projektantki Diane von Furstenberg. Uszyte z bardzo miękkiego materiału pasują na większość kobiecych figur. Dekolt w szpic wydłuża optycznie szyję, a krój sukienki sprawia, że sylwetka wydaje się smuklejsza i wyższa. Ważne, żeby sukienka nie była za krótka - długość do kolan będzie najlepsza, zwłaszcza jeśli założysz do sukni buty na obcasach albo wysokie kozaki. Wrap dress jest idealna na dni ze zniżką formy i poziomu samoakceptacji.
Problematyczne miejsce najczęściej wskazywane jako winne tego, że czujemy się grube, to brzuch. Wpływ na zwiększoną objętość może mieć dzień cyklu, zbyt obfity posiłek dnia poprzedniego, stres. Jeśli z Twoimi nogami wszystko jest OK, są zgrabne i warte wyeksponowania, w gorszy dzień możesz założyć krótką, luźniejszą sukienkę o trapezowym kroju. Nie będzie obciskała kontrowersyjnych miejsc, a dzięki pokazaniu kończyn dolnych będziesz mogła skupić uwagę swoją i innych na łydkach i udach. Wersja dla kobiet, które przerażają kuse ubrania - zestaw sukienkę z legginsami albo obcisłymi dżinsami. Do krótkich sukienek świetnie pasują baleriny.
Gdy czujesz się grubo powinnaś zainteresować się szafą chłopaka albo wyciągnąć ze swojej dżinsy nazywane ''boyfriendami''. Są to spodnie o męskim kroju, bardzo luźne, z podwiniętymi nogawkami. Wkładając ubranie, które jest na Ciebie za duże, sprawiasz wrażenie, że jesteś tak szczupła, ze ciuchy z Ciebie zjeżdżają. Dla kontrastu wbijanie się w obcisłe rzeczy podkreśla ciało, które nie zmieściło się w spodnie, fałdki i grube kończyny. Ty nie jesteś gruba, tylko tak się czujesz, dlatego nie jesteś tym przypadkiem. Do boyfriendów załóż koszulę albo T-shirt, baletki, marynarkę i od razu będziesz się czuła lepiej.
Spódnica w kształcie litery ''A'' powinna się znaleźć w szafie każdej kobiety. Dzięki swojemu fasonowi pasuje do prawie każdej figury - chłopięcym sylwetkom dodając kształtów, a w przypadku zbyt kobiecych linii, nieco je ukrywając. Trapezowe spódnice maja często szeroki pas w talii, który pomaga dodatkowo spłaszczyć i zasłonić wszelkie problematyczne i niechciane wypukłości. Uważaj na długość - źle dobrana potrafi radykalnie skrócić nogi!
Noszenie powłóczystych sukni rozpowszechniła Angelina Jolie podczas swoich ciąż. Skoro kobieta z wielkim brzuchem w długiej kreacji wygląda seksownie i pięknie, to także kobieta z wyimaginowanym brzuchem będzie się prezentowała znakomicie. Sukienki do kostek wydłużają i wyszczuplają sylwetkę. Pod metrami materiału można ukryć wszystko, co schowania Twoim zdaniem wymaga. Maksi sukienki były popularne w minionym sezonie, ale nic nie wskazuje na to, że w tym miałyby przestać być trendy.
Odpowiednio uszyte, luźne bluzki i tuniki to bardzo skuteczne sposoby na poprawienie humoru i wyszczuplenie figury. Chowanie się w ubraniach o workowatym kształcie na pewno nie przyniesie oczekiwanych rezultatów. Bluzki, które mają luźniejszy krój i są obcisłe na biodrach, dają talii i brzuchowi więcej luzu, nie maskując przy tym całej figury. Zestawione w lekko rozszerzanymi prostymi dżinsami sprawią, że będziesz wyglądała elegancko. Dłuższe nogawki i szpilki ''wyciągną'' i wyszczuplą sylwetkę. Na tej samej zasadzie działają duże swetry o kroju odwróconego trapezu. Duże rękawy i wymyślny krój ukrywają wyimaginowany tłuszczyk.