Rezygnują z alkoholu, nie wszyscy to rozumieją. "Niektórzy znajomi przestali dzwonić"

Nasz artykuł z historiami kobiet, które zrezygnowały z picia alkoholu, wzbudził spore zainteresowanie. Temat wywołał dyskusję w mediach społecznościowych. Oto najciekawsze opinie czytelników.

Cztery kobiety opowiedziały nam o swoich doświadczeniach. Weronika, Natalia, Zofia i Ula od jakiegoś czasu nie piją alkoholu. Każda z nich docenia to, jak decyzja ta wpłynęła na jakość ich życia.  - Rano czuję się dobrze, nie boli mnie głowa, nie marnuję całego dnia w łóżku. Kolejnym plusem jest brak spadku nastroju na kacu - wyznała Natalia. - Dużo drobnych problemów zdrowotnych odeszło. Poza tym przestałam używać alkoholu jako uspokajacza i poszłam na terapię, żeby nauczyć się radzić z lękami, a nie sztucznie je wyciszać. Na portfel też wpłynęło to świetnie, bo to są setki zaoszczędzonych złotych - powiedziała Weronika.

Zobacz wideo Rozenek nie je mięsa i nie pije alkoholu

"Ludzie z mojego otoczenia nie rozumieli"

Artykuł wzbudził spore zainteresowanie. Okazuje się, że wiele osób nadal musi tłumaczyć się ze swojej decyzji. Oto najciekawsze komentarze, które pojawiły się w dyskusji pod naszym postem na Facebooku. 

Ja piję bardzo okazjonalnie, większość spotkań czy imprez spędzam bez alkoholu. Moi znajomi dobrze o tym wiedzą, ale jak jestem w grupie nowo poznanych osób, to pół imprezy to pytania "dlaczego nie pijesz" a drugie pół "jednego się chociaż napij" albo ulubione "ze mną się nie napijesz?". Oczywiście potem pojawiają się plotki, że pewnie alkoholik abstynent lub chory.
Od ponad pół roku nie spożywam alkoholu. Z wyboru, nie zgadzał mi się rachunek zysków i strat. Stwierdziłam, że równie dobrze bawię się bez. [...] Tylko na początku ludzie z mojego otoczenia nie rozumieli, nie mieściło im się w głowie, że nie piję bez tak ważnego powodu jak choroba czy ciąża. Po latach doszłam do wniosku, że przyjaciele mnie zaakceptują, a cała reszta może iść w diabły
Jak odstawiłem to na początku było niezrozumiałe i dziwne, wpłynęło też na finanse. A niektórzy znajomi przestali dzwonić, żeby się spotkać na "piwko" i jakoś mi ich nie brakuje.

Psycholożka: Nie pijąc, można zupełnie inaczej organizować czas poza pracą

Jak mówiła w rozmowie z naszym serwisem psycholożka i terapeutka Wiktoria Dróżka, rezygnacja z picia alkoholu może wiązać się z wieloma pozytywnymi zmianami. - To korzyści dla zdrowia ogólnego - zyskanie energii, poprawa kondycji fizycznej, zmniejszenie ryzyka rozwoju depresji, zaburzeń lękowych, ale też poprawa sprawności poznawczej, na przykład pamięci, koncentracji, uwagi. Nie pijąc, można zupełnie inaczej organizować czas poza pracą, rozwijając pasje, zaciekawiając się nowymi rzeczami, inwestując czas w głębsze relacje. Bardzo często okazuje się, że rezygnacja z alkoholu pomaga w osiągnięciu większej satysfakcji z relacji międzyludzkich, a zatem z życia w ogóle - wyjaśnia ekspertka. 

Więcej o: