Więcej wiadomości przeczytasz na Gazeta.pl.
"Drogie panie, kobiety, kobietki, dziewczyny, słuchaczki! Zapraszamy do podjęcia pięknego majowego wyzwania: w maju chodzę w sukienkach dla Maryi. Zadbajmy o to, by w miesiącu poświęconym Niepokalanej nasz strój był także formą czci Matki Bożej, żeby był piękny, kobiecy i godny. Kto do nas dołączy?" - zachęca Radio Niepokalanów na swoim profilu na Facebooku. Następnie autorzy wpisu zapraszają do wysłuchania audycji - rozmowy z dwiema Agnieszkami, które odkryły, że Maryja wzywa je do chodzenia tylko w sukienkach.
Wszystko zaczęło się od takiego wyzwania, a skończyło na tym, że od kilku lat noszą tylko spódnice i sukienki
- czytamy we wpisie.
Co w 2023 roku można byłoby zrobić dla Maryi? Zaczynając od wyzwań dnia codziennego: w codziennym pędzie znaleźć czas dla bliskich, zapukać do sąsiadów i zapytać, czy nie potrzebują naszej pomocy, uważnie słuchać tego, co mają nam do powiedzenia inni i przestać kłócić się przy rodzinnym stole. Można byłoby też zgłosić się na wolontariat do stowarzyszeń i organizacji, które wspierają potrzebujących. Albo zrobić paczkę pomocową dla osób walczących w Ukrainie. W końcu — jak wskazuje w publikacji "Cechy Maryi jako wzorzec do naśladowania dla współczesnego człowieka" ks. Piotr Mazurek — jedną z istotnych cech Maryi jest miłość i niesienie pomocy innym. "Maryja uczy miłości bliźniego" — podkreśla duchowny.
Marzy mi się rzeczywistość, w której Kościół w Polsce zacznie uczyć tej miłości do bliźniego, zamiast tworzyć podziały między ludźmi. A osoby, które co niedzielę pojawiają się na mszy, wyzbędą się złości i nienawiści — widocznej, chociażby w komentarzach, które publikują w sieci, zażarcie broniąc swoich racji. Kolejna cecha Maryi: skromność i pokora. Tych zdecydowanie brakuje nam w 2023 roku.
Łatwiej jest jednak znów sprowadzić kobiety do tego, co mają na sobie niż mówić o rzeczach trudnych i ważnych. Nie mam nic przeciwko sukienkom. Są ok. Tylko że wyzwanie W maju chodzę w sukienkach dla Maryi, brzmi po prostu śmiesznie. Po pierwsze włożenie na siebie sukienki, to żaden wyczyn i poświęcenie. Po drugie zadanie zostało wymyślone przez mężczyzn, oczywiście. Czy dziwi mnie entuzjazm, z jakim zostało przyjęte? Wcale. W końcu to łatwizna.
Uwielbiam spódnice i sukienki. Podejmuję to wyzwanie dla Maryi
Ja bardzo lubię chodzić w sukienkach, dobrze się w nich czuję, więc podejmuję wyzwanie
Zachęcam, aby przez cały rok kroczyć na tym świecie w pięknych sukienkach. 365 dni w roku chodzę w sukienkach/ spódniczkach — nie wyobrażam sobie Maryi w spodniach. A Ona stała się moim wzorem. To Ona ukształtowała na nowo zupełnie całą moją garderobę
- piszą kobiety w komentarzach.
Drogie panie i panowie, kobiety i mężczyźni, dziewczyny i chłopaki, czytelniczki i czytelnicy, zapraszam was do wyzwania na cały rok, nie tylko maj: nie skupiajcie się na tym, co macie w garderobie. Zamiast tego bądźcie dobrzy dla ludzi.